- To przedstawiciel spółki, która była odpowiedzialna za konserwacje tych urządzeń na terenie Zielonej Góry - mówi prokurator Jacek Buśko. - Usłyszał zarzuty po tym, gdy dotarła do nas opinia biegłych na temat przyczyn eksplozji. Podejrzany nie sprawował należytego nadzoru nad pracą i stanem technicznym urządzeń gazowniczych.
To pierwsza osoba, której zielonogórska prokuratura rejonowa przedstawiła zarzuty w śledztwie mającym wyjaśnić okoliczności i przyczyny awarii gazowej w Zielonej Górze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?