Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy dzieci w Gorzowie się nudzą, to… odnawiają klatkę schodową z tatą

Anna Rimke
Anna Rimke
Klatka w bloku po szybkim odnowieniu
Klatka w bloku po szybkim odnowieniu mat. Moje BoraBora
Wystarczył jeden dzień przymusowej pracy zdalnej, zaangażowanie dwójki dzieci i obdrapana klatka schodowa wygląda, jak z bajki.

Pan Piotr z ul. Bora Komorowskiego musiał zostać w domu z dziećmi (wiadomo, pandemia, dzieci nie chodzą do szkoły). A że pan Piotr pracuje w branży IT, to mógł popracować zdalnie. I pracował.

Trwa głosowanie...

Czy włączyłeś się do akcji Gorzów oj!czysty

Ściany na klatce były odrapane

– Żona tego dnia musiała iść do pracy. Ja więc zaopiekowałem się dziećmi. I jakoś tak wyszło, że odświeżyliśmy klatkę – śmieje się gorzowianin. Jak wyglądała przed remontem? - Ściany na niej nie widziały dość dawno pędzla, bo zawsze są inne, pilniejsze sprawy, jak to w każdej wspólnocie. Wyglądały więc dość klasycznie: dziury po przenoszeniu mebli (samo „przepraszam” nie działa w trybie szpachlowania...), tłuste plamy po szybkim przemieszczaniu się nie do końca czystych latorośli i inne nieapetyczne wykwity – pan Piotr opisuje stan „przed” na facebookowym profilu akcji społecznej Gorzów oj!czysty.

POLECAMY

Zakupy materiałów zrobili online

Jako że obecnie lepiej nie wychodzić z domu, pan Piotr ze swoimi dziećmi zakupy zrobili online. Pięcioletnia Hania do zaklejania dziur w ścianach wybrała motylki. Na dużą ścianę została wybrana tapeta z drapaczami chmur z przeceny. Materiały kosztowały w sumie ok. 100 zł. A wykonanie? Większość motylków poprzyklejała pięcioletnia Hania. Fototapeta, to już było zadania dla jej dwunastoletniego brata Szymka. - Młodzież szkolna tworzyła w ramach zajęć technicznych poziomicę ze sznurówki i o dziwo nawet w miarę prosto wyszło! – śmieje się pan tata chłopaka. Prace w sumie trwały ok. trzy godziny.

Pięcioletnia Hania do zaklejania dziur w ścianach wybrała motylki. Na dużą ścianę została wybrana tapeta z drapaczami chmur z przeceny

Działali w koncpiracji

Wszystko było robione w konspiracji, nawet pracująca tego dnia żona pan Piotra nic o tym nie wiedziała. – Jej i wracające z nią sąsiadki miny bezcenne. Długo lustrowały klatkę. I zgodnie stwierdziły, że kwarantanna nam służy. I na pewno jeszcze coś dla nas wymyślą – opowiada gorzowianin.

Przeczytaj też: **Sprzątajmy po swoich pupilach – apelują sami psiarze**

Pan Piotr w akcję Gorzów oj!czysty włączył się, jako Moja BoraBora – nieformalna grupa mieszkańców bloku przy ul. Bora Komorowskiego. Wcześniej, w połowie lutego, właśnie ta grupa z panem Piotrem na czele, zdążyła już zorganizować akcję usuwania bohomazów na przystanku w pobliżu ich domu.

Gorzów oj!czysty – to nazwa zaplanowanej na ten rok kampanii społecznej, która zmierza do tego, żebyśmy żyli w czystszym, a przez to ładniejszym i bardziej przyjaznym otoczeniu. W kampanii uczestniczą gorzowskie media (w tym „Gazeta Lubuska” i nasze portale: gazetalubuska.pl, gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl), instytucje, formalne i nieformalne organizacje społeczne. - Zaproszeni są na dowolnym jej etapie wszyscy, którym zależy na tym, żeby żyć w czystym mieście, w lepszym otoczeniu – mówią organizatorzy i uczestnicy.

Zobacz wideo: Gorzów: tak - jeszcze przed przebudową - wyglądał gorzowski amfiteatr (nagranie z 2009 r.)

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska