Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy zgubimy kartę gwarancyjną

Redakcja
Problem wyjaśnia Marcin Wujaszek, kierownik zespołu w zielonogórskiej delegaturze inspekcji handlowej.

- Pod koniec zeszłego roku kupiłam w hipermarkecie kuchenkę mikrofalową. Długo działała bez zarzutu, ale parę dni temu zepsuł się elektroniczny wyświetlacz. Nie działa też część funkcji. Ponieważ gwarancję dostałam na rok, chciałam zanieść ją do serwisu. Niestety, zgubiłam kartę gwarancyjną. Szukałam jej długo, ale bezskutecznie. Czy możliwość darmowej naprawy kuchenki przepadła? Znajoma twierdzi, że według obecnych przepisów nie jest już potrzebna karta gwarancyjna, a tylko paragon. Paragon posiadam. Czy będę mogła zanieść sprzęt do reklamacji?
- Czemu innemu służy paragon, a czemu innemu karta gwarancyjna. Paragon jest podstawowym dowodem zawarcia umowy sprzedaży towaru. Natomiast poprzez wystawienie karty gwarancyjnej, podmiot zwany gwarantem zobowiązuje się do określonych świadczeń na rzecz konsumenta w przypadku zaistnienia "problemów" z towarem. Wystawienie gwarancji nie jest obowiązkowe, a jej treść podlega tylko nieznacznym ograniczeniom. Należy bezwzględnie pamiętać, że pomimo zagubieniu gwarancji posiadamy pełne prawo do złożenia reklamacji u sprzedawcy na towar, który jest niezgodny z zawartą umową sprzedaży. Odpowiedzialność sprzedawcy wynosi 2 lata. Posiadanie paragonu znacznie ułatwia złożenie reklamacji.

Czasami zdarza się, że gdy towar posiada gwarancję, sprzedawca próbuje konsumentowi narzucić skorzystanie z uprawnień w niej zawartych, a to wyłącznie od konsumenta zależy, z jakich uprawnień skorzysta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska