Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdyby Jan Paweł II zobaczył swoje Wadowice... (zdjęcia)

Redakcja
fot. Dariusz Chajewski
Tutaj nawet kościół przypomina market z podobiznami Jana Pawła II. Oczywiście Wadowice mają prawo żyć w cieniu wielkości Papieża Polaka. Jednak, czy legendę powinno się budować na kremówkach? Dodajmy, że lekko mdłych...
Moze figurka, albo breloczek...?

Gdyby Jan Paweł II zobaczył swoje Wadowice...

Na próżno spróbujemy zainteresować kogokolwiek informacją, że Wadowice położone są w kotlinie pomiędzy wzniesieniami Pogórza i pasmami Beskidu Małego, w dolinie rzeki Skawy. Podobnie jak to, że miasto ma swoją Wenecję (centrum miasta leży w widłach Skawy i potoku Choczenka) oraz że krzyżują się tutaj dwa ważne szlaki komunikacyjne o znaczeniu krajowym. Nikogo także nie zainteresuje zapewne, że pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z wieku XIV, a prawa miejskie z wieku XV...

Do Wadowic przyjeżdża się po to, aby szukać skrawków życia Karola Józefa Wojtyły, który przyszedł tutaj na świat 18 maja 1920 r. Matka zmarła, gdy Lolek miał dziewięć lat. Dwa lata później odszedł też starszy brat Karola, Edmund. Od tej pory przyszły Jan Paweł II wychowywał się ze swoim ojcem, Karolem.

Po ukończeniu szkoły podstawowej, rozpoczął naukę w miejscowym gimnazjum im. Marcina Wadowity. Był wzorowym uczniem, znajdował czas na sport i występy w amatorskim teatrze. W roku 1938 r. ukończył gimnazjum z oceną celującą na świadectwie i razem z ojcem przeniósł się do Krakowa.

Pamiątki z tamtych czasów znajdziemy na każdym kroku, chociażby w muzeum mieszczącym się w domu rodzinnym Wojtyłów. Mieszkali w należącej do rodziny Chiela i Chaima Bałamutha kamienicy czynszowej przy Rynku, z wejściem od ul. Kościelnej.

Wojtyłowie zajmowali dwa pokoje z kuchnią w północnej oficynie budynku, od strony kościoła parafialnego. Karol Wojtyła junior mieszkał w tym domu przez 18 lat. W tej chwili trwa remont budynku, podobnie zresztą jak przebudowa całego rynku.

Jednak, aby zobaczyć jak to miasto jest zdominowane przez pamięć o Papieżu Polaku wystarczy spacer. To nie tylko wyzierające z każdej witryny reklamy kremówek, rzekomo papieskich i mniej lub bardziej udane pamiątki. To także nie widok świątyni, szczycącej się statusem bazyliki mniejszej, która przypomina market z upominkami z wizerunkami Jana Pawła II.

Plus te wszystkie "tylko u nas" oraz "wyjątkowy" i "niepowtarzalny". Pamięć wybitnego Polaka została wprzęgnięta nawet w rozgrywki polityczne na bardzo lokalnym poziomie. Oto z transparentu na jednej ze ścian można dowiedzieć się, że wadowicki samorząd zawsze wierny jest Janowi Pawłowi II. Na drugiej polemizujący z nim napis, że samorząd jest zawsze... niegospodarny. Ot, taki pojedyneczek.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska