Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie jest pies, który pogryzł pana Czesława? [ZDJĘCIA]

Redakcja
86-letniego pana Czesława pogryzł agresywny pies, który zaatakował go w parku.
86-letniego pana Czesława pogryzł agresywny pies, który zaatakował go w parku. Czytelnik
W środę 27 stycznia około godz. 14 w Parku Słowiańskim w okolicach kładki przy lodowisku kobieta puściła luzem dużego psa. Ten rzucił się na 86-latka, którego dotkliwie ugryzł w rękę. Lekko poszkodowany został też pies pana Czesława, który leżał obok ławki, na której odpoczywał starszy człowiek.

Właścicielka agresywnego psa uciekła, więc nie wiadomo czy zwierzę było szczepione. Sprawa została zgłoszona policji. Funkcjonariusze poszukują kobiety i jej czworonoga. - Musimy szybko sprawdzić czy pies był szczepiony. Będziemy musieli pociągnąć tą panią do odpowiedzialności - mówi st. sierż. Tomasz Bartos z zespołu prasowego lubuskiej policji.

Ośrodek Sportu i Rekreacji dysponuje nagraniem z monitoringu. - Jest nagranie gdzie jest ktoś z psem - mówi 32-letni pan Rafał, syn poszkodowanego. Jest też świadek, który widział całe zajście. Jego również będą poszukiwać policjanci. - Ten pan rozmawiał z tatą, ale niestety nie mamy z nim kontaktu - dodaje pan Rafał.

W środę panu Czesławowi udzielono pomocy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Ale w czwartek 28 stycznia, gdy poszedł do lekarza, już nie było tak wesoło. Według zalecenia miał znów pojechać do szpitala, by specjalista zbadał rękę. Niestety, okazało się, że pan Czesław musi mieć skierowanie od lekarza rodzinnego. - Pojechaliśmy do lekarza rodzinnego po skierowanie. Ale gdy wróciliśmy, to okazało się, że lekarz od chorób odzwierzęcych przyjmował tylko do godz. 13. A następny raz będzie przyjmował za tydzień... Usłyszeliśmy, że jeśli zależy nam na czasie, to musimy jechać do Szczecina. Kuriozum! - mówi zdenerwowany pan Rafał.

W przypadku, gdy nie uda się znaleźć psa, mężczyzna będzie musiał poddać się bolesnemu leczeniu przeciwko wściekliźnie. - Najpierw jeden zastrzyk, po trzech tygodniach drugi, następnie po trzech i sześciu miesiącach. To leczenie rozciąga się niemal na rok czasu. W sytuacji gdyby ten pies się znalazł to wzięlibyśmy go pod obserwację. Najprawdopodobniej pies nie był szczepiony i kobieta boi się konsekwencji - mówi Krzysztof Tymszan, lekarz weterynarii.

Policja poszukuje około 40-letniej kobiety. - Ta pani nie zachowała należytej ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia i jeżeli sprawa trafi do sądu, to grozi jej do 5 tys. zł. grzywny. A jeśli okaże się, że pies nie był szczepiony, to może to wpłynąć na zaostrzenie kary. Ponadto kobieta oddaliła się z miejsca zdarzenia i to na pewno działa na jej niekorzyść - dodaje st. sierż. Tomasz Bartos.

- To starszy człowiek jest. Został pogryziony, teraz mogą czekać go wizyty w szpitalu. Ta pani powinna zachować się godnie i społecznie – apeluje Krzysztof Tymszan.

Przeczytaj też: Zaginieni Lubuszanie. Widziałeś kogoś z nich? Pomóż ich odnaleźć [ZDJĘCIA]

Plus.GazetaLubuska.pl - mamy wiele do dodania

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska