Właścicielka agresywnego psa uciekła, więc nie wiadomo czy zwierzę było szczepione. Sprawa została zgłoszona policji. Funkcjonariusze poszukują kobiety i jej czworonoga. - Musimy szybko sprawdzić czy pies był szczepiony. Będziemy musieli pociągnąć tą panią do odpowiedzialności - mówi st. sierż. Tomasz Bartos z zespołu prasowego lubuskiej policji.
Ośrodek Sportu i Rekreacji dysponuje nagraniem z monitoringu. - Jest nagranie gdzie jest ktoś z psem - mówi 32-letni pan Rafał, syn poszkodowanego. Jest też świadek, który widział całe zajście. Jego również będą poszukiwać policjanci. - Ten pan rozmawiał z tatą, ale niestety nie mamy z nim kontaktu - dodaje pan Rafał.
W środę panu Czesławowi udzielono pomocy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Ale w czwartek 28 stycznia, gdy poszedł do lekarza, już nie było tak wesoło. Według zalecenia miał znów pojechać do szpitala, by specjalista zbadał rękę. Niestety, okazało się, że pan Czesław musi mieć skierowanie od lekarza rodzinnego. - Pojechaliśmy do lekarza rodzinnego po skierowanie. Ale gdy wróciliśmy, to okazało się, że lekarz od chorób odzwierzęcych przyjmował tylko do godz. 13. A następny raz będzie przyjmował za tydzień... Usłyszeliśmy, że jeśli zależy nam na czasie, to musimy jechać do Szczecina. Kuriozum! - mówi zdenerwowany pan Rafał.
W przypadku, gdy nie uda się znaleźć psa, mężczyzna będzie musiał poddać się bolesnemu leczeniu przeciwko wściekliźnie. - Najpierw jeden zastrzyk, po trzech tygodniach drugi, następnie po trzech i sześciu miesiącach. To leczenie rozciąga się niemal na rok czasu. W sytuacji gdyby ten pies się znalazł to wzięlibyśmy go pod obserwację. Najprawdopodobniej pies nie był szczepiony i kobieta boi się konsekwencji - mówi Krzysztof Tymszan, lekarz weterynarii.
Policja poszukuje około 40-letniej kobiety. - Ta pani nie zachowała należytej ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia i jeżeli sprawa trafi do sądu, to grozi jej do 5 tys. zł. grzywny. A jeśli okaże się, że pies nie był szczepiony, to może to wpłynąć na zaostrzenie kary. Ponadto kobieta oddaliła się z miejsca zdarzenia i to na pewno działa na jej niekorzyść - dodaje st. sierż. Tomasz Bartos.
- To starszy człowiek jest. Został pogryziony, teraz mogą czekać go wizyty w szpitalu. Ta pani powinna zachować się godnie i społecznie – apeluje Krzysztof Tymszan.
Przeczytaj też: Zaginieni Lubuszanie. Widziałeś kogoś z nich? Pomóż ich odnaleźć [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?