O Świętym Graalu słyszeli chyba wszyscy. To kielich, z którego Chrystus pił wino podczas wieczerzy przed wydaniem go w ręce Rzymian i ukrzyżowaniem. Według innych źródeł, Matka Boża i apostołowie zebrali do niego krew z jego ran. Kielich rozpala wyobraźnię poszukiwaczy od setek lat. Szukają go na Bliskim Wschodzie i Afryce. - Daremnie się trudzą. Święty Graal od blisko sześciuset lat przechowywany jest w naszej katedrze - mówi Miguel, duchowny z diecezjalnej katedry w Walencji.
Kielich przechowywany jest w jednej z bocznych kaplic katedry. Czarka wykonana jest z agatu. Historycy potwierdzają, że identycznych naszych używano około 50 r. naszej ery w Izraelu. Czyli w czasach Jezusa Chrystusa. - Złote uchwyty i podstawę dodano później. To bezcenna relikwia - mówi Miguel, który oprowadza mnie po katedrze.
Graal był używany podczas liturgii przez wielu papieży. Ostatnio 9 lipca 206 r. przez Benedykta XVI. Jak trafił do Walencji? Katedrze podarował go w 1436 r. ówczesny król Alfons V Aragoński.
Wpierw kielich trafił do Rzymu. Papież Sykstus II tuż przed swoim aresztowaniem nakazał diakonowi Św. Wawrzyńcowi schować najcenniejsze relikwie. Wawrzyniec wysłał kielich do swoich rodziców do Hiszpanii. Początkowo był przechowywany w miejscowości Huesca. Potem w innych miejscach. Między innymi w klasztorze San Juan de la Peria. W dniu 26 września 1399 roku ówczesny król Aragonii Marcin Pierwszy Ludzki kazał go przenieść do swojej kaplicy w pałacu w Saragossie. Jego następca Alfons Piaty Aragoński podarował Graala katedrze w Walencji, gdzie znajdowała się jego rezydencja - opowiada mój przewodnik.
Katedra (w języku katalońskim Seu) wybudowana została w XIII w. W 1238 r. poświęcił ją biskup Pere d'Albalata. Od początku była siedziba diecezji miasta Walencja. Powstała w miejscu wcześniejszego meczetu. Po jego zburzeniu wybudowano w tym miejscu kościół gocki, a potem katedrę. To klasyczny przykład katalońsko-śródziemnomorskiego gotyku z elementami stylu romańskiego i gotyku francuskiego, ale także renesansu, baroku i nawet późniejszego neoklasycyzmu.
Miasto urzeka zabytkami. Mijamy kamienice, których rodowód sięga średniowiecza i czasów panowania Maurów. Jego symbolem jest El Micalet - charakterystyczna ośmioboczna dzwonnica o wysokości blisko 50 m. Na jej szczyt prowadzi aż 207 stopni. Zwiedzając Walencję nie sposób ominąć giełdy Jedwabiu, czyli La Lonja. Wybudowano ją pod koniec XV w., uchodzi za jedną z najpiękniejszych świeckich budowli gotyckich w Europie. Słynie z Sali Kolumnowej, w której sklepienie podpierają spiralne, starannie wykonane kolumny.
Miasto zawdzięcza nazwę rzymskiej kolonii Valentia Edetanorum założonej w 138 roku przed Chrystusem. Valens oznacza "silny". W przypadku Walencji upamiętnia zwycięstwo nad Luzytanami. Od 712 do 1238 r. znajdowała się pod panowaniem arabskim. Wprawdzie w 1094 r. została zdobyta przez Cyda, ale osiem lat później znowu zajęli ją Maurowie. Do 1707 było stolicą królestwa podlegającego Aragonii.
Zabytki kontrastują z dzielnicą przyszłości, czyli La Ciudad de las Artes y las Ciencias (Miasto Sztuki i Nauki). To kompleks supernowoczesnych budynków zaprojektowanych przez pochodzącego z tego miasta architekta Santiago Calatravę. Składa się na nie opera, oceanarium, delfinarium, kino, planetarium, muzeum nauki, restauracje itp.
Budowle ze stali i szkła zdają się zaprzeczać prawom fizyki. Powstały w osuszonym korycie rzeki Turio. - Walencja to również miasto młodości. Na tutejsze uczelnie przyjeżdżają studenci z całego świata - mówi Waldemar, który jest moim przewodnikiem i pilotem po Hiszpanii.
Walencja to także kuchnia. Jej wizytówką jest m.in. sos romesco z orzechami i wędzonymi słodko-gorzkimi papryczkami. Najbardziej pasuje do ryb. Osobiście polecam paellę, czyli pochodząca z tego regionu potrawę z ryżu podsmażonego z kurczakiem, szafranem, papryką i pomidorami. Pychota.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?