Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie kradną i biją?

Dorota Lipnicka
Dorota Lipnicka
Mieszkańcy Skwierzyny unikają wieczorami obu parków, okolic dworca i terenów nad Wartą. Przekonują, że to bardzo niebezpieczne miejsca.

Wspólnie z mieszkańcami policjanci chcą opracować tak zwaną mapę zagrożeń, czyli miejsc szczególnie niebezpiecznych. W tym celu organizują liczne debaty zarówno w miastach, jak i małych wioskach.
Spotkali się między innymi w Skwierzynie. W pierwszej części na temat bezpieczeństwa wypowiadali się przedstawiciele wszystkich służb: policji, straży pożarnej oraz służby zdrowia.

- Przestępczość w Skwierzynie regularnie spada. W 2014 odnotowano 501 przypadków przestępczości, a w 2015 zaś 370. Dużo mniej jest także wypadków w ruchu drogowym. Dla porównania w 2014 roku zarejestrowaliśmy 62 wypadów drogowych w powiecie a w 2015 już tylko 48 - mówił komendant komisariatu policji w Skwierzynie.
W czasie spotkania uczestnicy wypełniali ankiety, w których zaznaczali m.in. gdzie według nich najbardziej rozwija się przestępczość. Na analizę wyników przyjdzie nam pewnie jeszcze trochę poczekać.

My jednak już teraz zapytaliśmy mieszkańców, które miejsca w Skwierzynie lepiej omijać szerokim łukiem.-Wszyscy zawsze wiedzą o takich miejscach, przecież to żadna tajemnica, a i tak nic się nie zmienia. Moim zdaniem lepiej uważać przede wszystkim w okolicach War-ty, dworca, w parku za torami i w mniejszym stopniu także w parku Jagiełły. Nocą, szczególnie w weekendy, dzieje się tam naprawdę sporo. Kwitnie narkomania i alkoholizm. Zdecydowanie nie radziłbym nikomu chodzić tamtędy w pojedynkę. Nie wierzę, że policja o tym nie wie - opowiada dwudziestoletni Tomasz ze Skwierzyny.

Podczas debaty mieszkańcy zwrócili także policjantom uwagę na problem ludzi starszych, którzy nierzadko padają ofiarą naciągaczy.
- Jesteśmy bardzo profesjonalnie przygotowani na walkę z tym rodzajem przestępczości. Prowadzimy szkolenia wśród seniorów, na Uniwersytetach Trzeciego Wieku uczulając ich na właśnie tego typu sytuacje. Oszuści nie naciągają już tylko na tak zwanego wnuczka, ale także policjanta, listonosza czy pracownika ZUS-u. W tamtym roku odnotowaliśmy jeden przypadek usiłowania wyłudzenia pieniędzy od osoby starszej. Na pewno i w tym roku będziemy kontynuować spotkania z seniorami -wyjaśnił słuchaczom zastępca komendanta powiatowego policji w Międzyrzeczu mł. insp. Robert Konieczny.

Nauczyciele zwrócili także uwagę na dużą potrzebę nadzorowania dzikich kąpielisk. - Latem, a nawet już wczesną wiosną nasi uczniowie spędzają tam dużo czasu. Mocno martwimy się o ich bezpieczeństwo. Trzeba sprawdzić czy te miejsca nie są dla nich groźne - mówili. Komendant obiecał dodatkowo ująć to w tegorocznym planie.

Mieszkańcy podkreślali jak ważne są dla nich takie rozmowy o bezpieczeństwie. - Służby muszę współpracować z zwykłymi ludźmi. Rozmawiać i słuchać tego co mają do powiedzenia. Taki kontakt powinien być naturalny i częsty, a nie tylko od święta, czy w momencie wypisywania mandatu. Mało kto z nas kiedykolwiek widział swojego dzielnicowego. A przecież to on powinien przede wszystkim dbać o dobry kontakt z mieszkańcami. Liczę, że takich spotkań jak dzisiejsze będzie w przyszłości - mówi pan Jan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska