Wszystko przez dostosowywanie polskiego prawa do wymogów Unii Europejskiej. Na Zachodzie takie przepisy już funkcjonują. Od połowy przyszłego roku problem odbierania zbędnych pralek, lodówek, monitorów i innych tego typu przedmiotów spadnie na sprzedawców sprzętu rtv i agd.
Gdzie wywozić?
Dotąd zbędne sprzęty najczęściej lądowały na złomowiskach lub w śmietnikach. Niedługo na przykład za pozbycie się w ten sposób lodówki grozić będzie mandat w kwocie od 100 do 500 zł.
- To jest bardzo świeża sprawa, powiedziałbym, że nawet gorąca i nie jest jeszcze jasne, jak zostanie rozwiązany problem takich odpadów - wyjaśnia Piotr Dawgul z Głogowskiego Przedsiębiorstwa Komunalego Sita.
Kto miałby zajmować się odbieraniem tych sprzętów, na razie nie wiadomo. - Szczegółów jeszcze nie znam - mówi naczelnik wydziału środowiska głogowskiego ratusza Tomasz Toporowicz. - Sprawa najpewniej będzie rozwiązana, jak w przypadku akumulatorów. Każdy, kto kupuje nowy płaci około 30 zł opłaty depozytowej. W momencie, gdy oddaje stary, otrzymuje ją z powrotem.
Także miejskie wysypisko nie jest jeszcze przystosowane do ich przyjmowania.
- Planujemy budowę sortowni odpadów, która mogłaby zacząć działać już w 2007 roku - dodaje P. Dawgul.
Handlowcy wiedzą
O sprawie wiedzą też głogowscy sprzedawcy, ale tylko z prasy i telewizji. - Na razie oficjalną drogą żadne informacje na ten temat do nas nie dotarły - wyjaśnia Robert Krzywicki ze sklepu rtg. Zresztą już od dawna na życzenie klientów pomagaliśmy pozbyć się starych urządzeń.
Dodaje, że z pewnością nowy przepis wyjdzie na dobre kupującym, bo nie będą mieli kłopotów z pozbyciem się staroci. Niektórzy sprzedawcy obawiają się jednak, że firmy, na które spadną koszty związane z recyklingiem będą musiały podnieść cenę nowych artykułów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?