Tematem polsko-niemieckiego seminarium były procesy izolacji i przenikania grup etnicznych na dawnym pograniczu polsko-niemieckim. Wzięli w nim udział polscy i niemieccy naukowcy, a także byli i obecnie mieszkańcy Pszczewa oraz pobliskich miejscowości. Wysłuchali m.in. referatów na temat historii Pszczewa i wzięli udział w panelowych dyskusjach.
Pokłosiem seminarium jest wystawa w dawnej gorzelni, która wchodzi w skład zabytkowego folwarku. Zobaczymy tam m.in. archiwalne pocztówki i dokumenty ze zbiorów właściciela tego obiektu Łukasza Robaka.
- Ciekawostką jest reprint kroniki, którą prowadził w latach 1941-42 miejscowy ogrodnik. Skrupulatnie odnotowywał w niej temperatury w danym dniu oraz wykonywane w tym czasie czynności - opowiada.
Właściciel zaprasza mieszkańców i turystów do zwiedzania wystawy. Organizatorem seminarium była Fundacja na Rzecz Polsko-Niemieckiego Sąsiedztwa.
Przez wieki Pszczew był bastionem polskości i katolicyzmu. Należał do poznańskich biskupów, dlatego obowiązywał tam zakaz osiedlania się innowierców. Dopiero po drugim zaborze Rzeczpospolitej i przyłączeniu Pszczewa razem z całą Ziemię Międzyrzecką do Prus zaczęli się tam osiedlać Niemcy i Żydzi, zaś miejscowość zmieniła nazwę na Betsche.
Po pierwszej wojnie wbrew staraniom mieszkających tutaj Polaków, miejscowość została w Niemczech, choć granicę z Polską wytyczono zaledwie kilka kilometrów na wschód od Pszczewa. Po drugiej wojnie wrócił do Polski, ale stracił prawa miejskie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?