- Już po raz szósty bierzemy udział w tym przedsięwzięciu. Pamiętam nasze początki w 2011 roku. Nie było to na taką skalę, bo odbywało się to tylko w jednym gabinecie lekcyjnym i napisano tylko 14 listów – przypomina Daniel Prałat, koordynator maratonu. Dziś uczniowie licznie gromadzili się w szkolnej auli. – Cieszy mnie to, bo pomysłodawcami tej akcji byli Polacy. To oni rozpropagowali ją na całym świecie – dodaje nauczyciel.
Najważniejsze w akcji jest zwrócenie uwagi na problem nieprzestrzegania praw człowieka. Podawane są konkretne przykłady: ludzie, ich perypetie życiowe i problemy, na które w tych dniach uwagę zwraca cały świat.
Szkolny punkt był punktem zamkniętym, w którym do maratonu przystąpić mogli wyłącznie uczniowie i nauczyciele. Zadaniem uczestników jest napisanie jak największej liczby listów w obronie praw człowieka. - Mamy tutaj 12 osób, które zmagają się z różnymi przeciwnościami, a ich fundamentalne prawa są łamane. Naszym zadaniem jest wybór tych historii, które poruszyły nas najbardziej, a następnie pisemne uargumentowanie, dlaczego prezydent danego kraju powinien otoczyć tę osobę specjalną opieką – wyjaśniają uczniowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?