Gimnazjaliści z Gorzowa napadali na starsze osoby. Jedną z ofiar bili pałką po głowie (wideo)

To gimnazjaliści! Nigdy nie byli notowani! Teraz czeka ich sprawa sądzie i kłopoty. Starszy będzie sadzony jak dorosły, grozi mu do 12 lat więzienia. Młodszy odpowie przed sądem rodzinnym. Najpewniej dostanie kuratora, może też iść do poprawczaka.

Pałką, gazem, pięścią

Policja szukała ich od połowy października. To wtedy doszło do pierwszego napadu. - Na ul. Kasprowicza nieznani sprawcy zaatakowali starszą panią. Kilka razy ją uderzyli, a gdy przerażona przestała się bronić, zabrali jej torebkę. Potem w podobny sposób zaatakowali na ul. Chopina przechodnia. Najpierw pobili go pałką po głowie, a potem uciekli z telefonem i portfelem - mówi Sławomir Konieczny z wydziału prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Kolejne trzy napady były w okolicy osiedla Staszica. Schemat każdego był podobny. Ofiarą były starsze osoby, napastnicy za każdym razem byli brutalni i używali pałki lub gazu.

Wpadli na przystanku

Przez wiele dni nad sprawą pracowali policjanci z wydziału kryminalnego i specjaliści od spraw nieletnich, bo było podejrzenie, że za napadami stoją właśnie nastolatki. - Postanowiliśmy obserwować przystanki autobusowe. Było podejrzenie, że właśnie tam napastnicy typowali ofiary - mówi Konieczny.

W niedzielę wywiadowcy zauważyli dwóch młodych mężczyzn czających się na przechodzącą chodnikiem kobietę. Natychmiast wylegitymowano podejrzanych. Okazało się, że mają przy sobie kominiarkę i gaz.

- W komendzie, podczas przesłuchania, obaj panowie opowiedzieli o szczegółach napadów. W jednym z ich telefonów znaleźliśmy sms-a, za pomocą którego umawiali się na następną akcję - dodaje Konieczny