Gimnazjalistka wygrała w konkursie na wiersz o Euro

15-latka z Grodźca Małego, uczennica Gimnazjum nr 5, wystartowała w konkursie ogłoszonym przez portal na wiersz o Euro 2012.

- Mój tato mnie namówił, wiedział, że czasem pisuję wiersze i że interesuję się piłką nożną - opowiada.

Wiersz Darii tryska wielkim optymizmem, takim, jaki powinien charakteryzować prawdziwego kibica. Wierzy w naszą drużynę bez względu na wszystkie okoliczności. - Pomyślałam, że nieważne, że nasi piłkarze grają w różnych ligach, bo i tak ich serce jest w naszej narodowej reprezentacji. I nie liczą się dla nich pieniądze, ale gra na boisku i zwycięstwo - mówi nastolatka. "Więc idź, drybluj i strzelaj, by twa ojczyzna zasłynęła. A w sercu niech zabrzmi: Jeszcze Polska nie zginęła" - napisała. Po kilku dniach przyszły wyniki. Dostała nagrodę główną, znalazła się wśród ośmiu głównych finalistów konkursu.

- Niestety, nie dostałam w nagrodę biletu na Euro - mówi z lekkim żalem. W nagrodę dostała gadżety Euro 2012, m.in. kubek i smycz, a jej wiersz został umieszczony na stronie internetowej biało-czerwoni.

Daria Puchalska jest wielką fanką piłki nożnej. Miłością do piłki zaraził ją jej dziadek Edward Puchalski, były piłkarz i sędzia piłkarski.

- Pamiętam, że już jako dziecko, kiedy przychodziłam do dziadka, razem oglądaliśmy mecze, on mi tłumaczył zasady tej gry. Zainteresowanie zostało mi do dziś. Dziewczyny z mojej klasy piłką nożną się nie interesują, ale chłopcy - tak. Na przerwach mamy o czym rozmawiać, omawiamy wyniki - opowiada.

Daria ogląda wszystkie najważniejsze mecze ligi hiszpańskiej i angielskiej oraz naszej drużyny narodowej. Na mecze Chrobrego nie chodzi, ale wynikami się interesuje.

- Mój dziadek chodzi, ma nawet wykupiony karnet - dodaje. W trakcie Euro 2012 zamierza obejrzeć tyle meczów, ile się da. Niestety, w telewizorze.
- Przy tym wszystkim Daria bardzo dobrze się uczy - mówi dyrektorka Gimnazjum nr 5 Alina Baranowicz.

Oferty pracy z Twojego regionu