Tylko dlatego, że ktoś usiadł za kółkiem pijany albo pędził po drodze jak szalony!
Zgroza! W krótkim czasie na drogach w naszym rejonie zginęło kilka osób, kilka w stanie ciężkim leczy swoje rany.
Mieszkańców zszokowała masakra w Mirostowicach Dolnych, gdzie pijany kierowca staranował małego fiata i zabił cztery osoby. Wcześniej, na al. Jana Pawła II w Żarach kierowca hondy wymusił pierwszeństwo i zderzył się z inną hondą, zginęła dziewczyna. Kilka dni temu, również na tej drodze, matka wioząca dziecko do przedszkola wymusiła pierwszeństwo i spowodowała groźną kolizję. Tylko cudem obeszło się bez rannych i większych strat. W ostatni poniedziałek na tej samej alei doszło do kolejnej, na szczęście niegroźnej kolizji.
W nocy z niedzieli na poniedziałek, na trasie między Sieniawą Żarską a Lipinkami Łużyckimi, po uderzeniu w drzewo zginął 48-letni kierowca audi. Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane, ale policja przypuszcza, że samochód jechał zbyt szybko.
Zła sława
- Gdzie jest policja? Dlaczego nie ma patroli na ulicach? Kierowcy jeżdżą sobie jak chcą! - komentują mieszkańcy. Jedni proponują wprowadzić surowsze kary, drudzy domagają się ustawienia jak najwięcej świateł i fotoradarów.
Są też i tacy, którzy twierdzą, że wszystko będzie na nic, jeżeli kierowcy nie zaczną jeździć z większym rozsądkiem. - To nie jest tak, że policja mało kontroluje albo łagodnie karze - mówi nadkomisarz Kamila Zgolak-Suszka, rzeczniczka prasowa żarskiej policji.
- W kontrolę zaangażowani są wszyscy policjanci z "drogówki", a kary udzielają zgodnie z taryfikatorami. Na drogach dojazdowych do miasta ustawiono już maszty, na których w najbliższym czasie będą ustawiane przenośne fotoradary. Na drogach nieustannie ruch kontroluje również wideoradar.
Zgodnie ze statystyką policyjną, wypadki drogowe z ostatniego okresu rozsiane są po mieście i powiecie, nie ma miejsc, w których regularnie by się powtarzały. Dawniej, za najbardziej niebezpieczną uznawana była droga Żary - Łęknica, teraz jej złą sławę przyciemniają inne miejsca - przede wszystkim skrzyżowanie ul. Jagiellońskiej w Żarach z obwodnicą. Tu wydarzyło się już kilka ciężkich wypadków i kolizji, były ofiary. Niebezpieczne są też ulice Moniuszki, Podwale i Okrzei oraz Osadników Wojskowych. - Przyczyna wypadków? Najczęściej zbyt duża prędkość, nie ustąpienie pierwszeństwa w połączeniu ze spożyciem alkoholu - zaznacza K. Zgolak-Suszka.
Zmieńmy nazwę!
Po publikacjach w "GL" o ostatnich wypadkach i kolizjach na żarskiej al. Jana Pawła II, niektórzy Czytelnicy zaproponowali, żeby zmienić patrona ulicy i nazwać ją al. Szaleńców (patrz komentarze internautów na str. 3 w rubryce Piszą Czytelnicy).
- Ta droga jest fatalna, każdy jeździ sobie jak chce, niebezpiecznie jest i dla kierowców, i dla pieszych - uważa Maria K. (nazwisko do wiadomości redakcji).
- Skierowaliśmy wniosek do zarządcy drogi, w którym proponujemy jak najszybciej zbudować rondo przy starostwie. Jest to najlepsze rozwiązanie wszystkich problemów komunikacyjnych tej drogi - zaznacza K. Zgolak-Suszka.
Początkowo rozważano wprowadzenie zakazu skrętu w ul. Poznańską dla samochodów z południowego pasa alei. - To jednak nie załatwi sprawy, bo przy takim zakazie w okolicach starostwa pojawi się więcej aut. A tam jest też więcej pieszych, dlatego tylko rondo rozwiąże problem - tłumaczy rzeczniczka.
W ratuszu jednak sprawa ronda przy al. Jana Pawła II jest jeszcze w powijakach. Być może w tym roku gotowa będzie tylko koncepcja, a na projekt trzeba będzie poczekać. Radni musieliby też przyznać pieniądze na taką inwestycję. Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?