Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gitarowy rekord w Zielonej Górze (wideo, zdjęcia)

(hak)
Mariusz Kapała
- Wydawało mi się, że należy być tutaj i wspomóc - mówił we wtorek Jarosław Prążyński ze Zbąszynka, który na Gitarowy Most Zielona Góra - Wrocław zabrał dzieci.

Rekord pobity! Most Gitarowy

Pan Jarosław w szkole podstawowej w Zbąszynku uczy muzyki. Na wczorajszym III Gitarowym Moście Zielona Góra - Wrocław stawił się w amfiteatrze z córką Paulą i synem Marcelem. Wszyscy troje "uzbrojeni" w gitary. - Syn jest w trzeciej klasie szkoły podstawowej, a już wykazuje umiejętności. Podobnie córka, licealistka - mówił J. Prążyński. - Już rok temu chcieliśmy przyjechać na Most, ale się nie udało. Jesteśmy pierwszy raz i jest świetnie!

Zielonogórski maturzysta Maciek też we wtorek na Moście debiutował. Rok temu po prostu nie miał gitary. Wczoraj zjawił się już z własną. Dlaczego? - Są znajomi, fajna atmosfera.

Pomysł, by w Zielonej Górze naśladować słyną wrocławską imprezę z biciem rekordu Guinnessa w liczbie gitarzystów, wykonujących jednocześnie "Hey Joe" Hendriksa, chwalił Arek Tyda. - Młodzi ludzie pierwszy raz mogą zetknąć się z dużą sceną i złapać bakcyla. A utwór jest bardzo łatwy i na pewno nie zniechęca początkujących - zapewniał wokalista i gitarzysta zespołu Bezsensu.

Oj, nie zniechęcał. Na gościnnej scenie Zielonogórskiego Ośrodka Kultury wrzało. Raz, że słońce paliło niemiłosiernie. Dwa - nieźle rozgrzewał rockową nutą zespół Nape z Cottbus (któremu mocno kibicował Eberhard Nahly z chociebuskiego ratusza). A potem dziewczyny z zielonogórskiego The Sharon Band, uczniowie Szkoły Muzycznej Yamaha, kożuchowskiego Za Fcześnie Fstałem, Chris June, Instant Blues... Czarował akordem Filip Kozłowski.
W armii muzyków nie zabrakło dyrektor ZOK Agaty Miedzińskiej, burmistrza Kargowej Sebastiana Ciemnoczołowskiego.

Już trzeci raz stawił się na Gitarowym Moście, który organizuje Regionalne Centrum Animacji Kultury, Leszek Jenek, dyrektor zielonogórskiego Społecznego Ogniska Artystycznego, artysta kabaretu Ciach. - Czy to nałóg? Nie, to dobra energia, które bije od Zbyszka Adamczaka! W tym roku namówiłem kilka osób z Ogniska i jesteśmy grupą. Przyjechało Ognisko z Cybinki. W przyszłym roku chcę wprowadzić zarządzenie, żeby nauczyciele gitary obowiązkowo rozpoczynali naukę od "Hey Joe" i żebyśmy wszyscy byli gotowi na kolejną imprezę.

Tuż przed 17.00 na finał "Hey Joe" w górę powędrowało 305 gitar! O 30 więcej niż rok temu.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska