Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKM - Stal: Triumf Stalowców nie miał być na mur beton, więc grudziądzanie pojechali po bandzie

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Jarosław Miłkowski
W IV rundzie PGE Ekstraligi GKM pokonał w piątek 4 maja w Grudziądzu Stal Gorzów. Po trzech latach porażek nasi ponownie bez punktów.

- Ostatni mecz GKM-u w Gru-dziądzu z Lesznem [28:62] pokazało, że jest on do ugryzienia, więc mam nadzieję, że uda się nam zwyciężyć - zapowiadał Krzysztof Kasprzak ze Stali. Gorzowianin zapewniał, że nie obawia się twardej nawierzchni na stadionie przy ul. Halera 4, do której w ostatnich trzech latach Stalowcy nie byli w stanie dopasować się. - Na Grudziądz będę gotowy - przekonywał gorzowianin.

Sam trener MrGarden Robert Kempiński przyznawał, że nikt na spotkaniu z Cash Broker Stalą nie powinien oczekiwać innej nawierzchni niż twardej. - W Grudziądzu przyczepnie było dwadzieścia lat temu. Dzisiaj mocno przyczepnie nie da się zrobić, ze względu na to, że mamy taką, a nie inną granulację nawierzchni. Mogłyby się porobić dziury i mielibyśmy upadki. Można zrobić tor, aby trochę się odsypywał, można zrobić nieco inaczej na starcie… - mówił szkoleniowiec i... tak też zrobił. Grudziądz tor nie był aż tak „betonowy” jak zawsze.

- Zrobiliśmy coś innego niż zwykle. Po przegranym starcie też będzie można coś zrobić. Mam nadzieję, że ta lokomotywa odpali. Musi odpalić, bo inaczej nas zabiją - powiedział dla nSport+ Kempiński.

Ta nawierzchnia były przygotowana tak, że kto nie startował z czwartego pola, to wygrywał. Po siedmiu biegach wyjątkiem od tej reguły była zdobycz punktowa Huberta Czerniawskiego w IV wyścigu i Grzegorza Walaska w VI. Młodzieżowiec Staleczki po wyjściu spod taśmy wyszedł na prowadzenie, potem dołączył do niego Bartosz Zmarzlik i gorzowianie jechali na podwójnym prowadzeniu. Do czasu, kiedy minął ich Artem Łaguta. Rosjanin zaatakował juniora Stali po wyjściu z „szóstego okrążenia”, pod samą bandą. Za to Wa-laskowi podniosło koło tuż po starcie i nie zdołał nadrobić tej straty na dystansie.

To właśnie pole D oraz szeroka jazda po zewnętrznej dawała trzy „oczka”. Z tej ścieżki znacznie częściej korzystali gospodarze, przez co po dwóch seriach prowadzili z gośćmi aż 26:16. Na grudziądzkim owalu tak naprawdę nie mógł odnaleźć się żaden z gorzowian. Co innego Krzysztof Buczkowski, Antonio Lindbaeck i Łaguta.

W trzeciej serii nic się nie zmieniło, w tym sensie, że 10-punktowa przewaga cały czas utrzymywała się. W VIII gonitwie nasi mieli szansę na podwójny triumf, ale z tej możliwości nie skorzystali. Szymon Woźniak z Linusem Sundstroemem wyszli najlepiej ze startu, ale na dystansie za szybki był na nich Łaguta. Tuż po wyjściu z drugiego wirażu wyprzedził Szweda, a na „czwartym” łuku - Polaka.

Coś drgnęło po XII ściganiu, rozgrywanym na raty, po tym jak Woźniak z Lindbaeckiem upadli w pierwszym wirażu. W drugim podejściu, w czteroosobowym składzie, wygrał ten pierwszy. Co z tego, skoro GKM do zwycięstwa w całych zawodach potrzebował sześciu punktów. A po XII - jednego... Przed biegami nominowanymi wszystko było wiadome. One wiele tu nie zmieniły, chociaż dzięki nim gorzowianie mogą liczyć w rewanżu na punkt bonusowy.

MrGarden GKM Grudziądz49 - Cash Broker Stal Gorzów41
MrGarden GKM: Pawlicki 7+1 (2, 1, 1, 3, 0), Huckenbeck 5 (0, 3, 2, 0), Lindbaeck12+1 (2*, 3, 2, 2, 3), Buczkowski 9+3 (3, 2*, 1*, 2*, 1), Łaguta 12 (3, 3, 3, 3, 0), Wawrzyniak 3 (3, 0, 0), Wieczorek 1 (1, 0, 0), Pieszczek ns.
Cash Broker Stal: Woźniak 7 (1, 1, 2, 3, 0), Sundstroem 5+2 (3, 0, 1*, 1*), Kasprzak 11+1 (1, 2, 3, 2, 2*, 1), Walasek 1+1 (0, 1*,0, -), Zmarzlik 12+1 (1*, 2, 3, 1, 3, 2), Szczotka 3 (2, 0, 1), Czerniawski 2 (0, 2, 0), Hjemland ns.
Sędziował: Artur Kuśmierz (Częstochowa).

ZOBACZ: **W jakich składach pojadą zespoły Falubazu i Get Well Toruń**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska