Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głogów: Oddadzą ludziom 2 mln zł?

Anna Białęcka 76 833 56 65 [email protected]
- Na pewno za zajęcie pasa trzeba płacić, bo mówi o tym ustawa, jednak jak wysoka jest ta opłata ustala rada - mówi sekretarz Mirosław Strzęciwilk
- Na pewno za zajęcie pasa trzeba płacić, bo mówi o tym ustawa, jednak jak wysoka jest ta opłata ustala rada - mówi sekretarz Mirosław Strzęciwilk Anna Białęcka
No to władze miasta mają niezły pasztet. Przez osiem lat bezprawnie podbierali opłaty za zajęcie pasa drogowego. Czyli między innymi od restauratorów za ogródki letnie na Starym Mieście. Być może będą musieli oddać głogowianom 2 mln zł!

Władze miasta tyle co policzyły sobie ile mogą dostać pieniędzy od właścicieli parceli przed ratuszem za zajęcie chodnika. A tu okazuje się, że muszą liczyć się z koniecznością zwrotu głogowianom około 2 mln zł za bezprawne skasowanie ich za zajęcie pasa drogowego.
Otóż wyszło na jaw, że uchwała rady miasta z 2004 roku, mówiąca o stawkach za zajęcie pasa drogowego jest... bezprawna. Uchwała została podjęta przez radę miasta po wejściu w życie ustawy mówiącej, że za zajęcia pasa płacić trzeba, więc samorządy musiały ustalić dla gmin wysokość stawek w formie uchwały.

A wszystko wyszło na jaw w bardzo prosty sposób. Właściciel działki przed ratuszem, chcąc się bronić przed koniecznością zapłaty gminie 2 mln zł kary, wynajął prawników. Prawnicy zaczęli od szukania uchwały, na jaką powoływał się urząd naliczając kary i wyliczając wysokość zapłaty. A gdzie powinna być uchwała? W Dzienniku Urzędowym. Panowie adwokaci zajrzeli do dziennika, a tu niespodzianka - uchwały nie ma. Wojewoda jej nie opublikował.

Tak więc wszystkie decyzje podejmowane przez głogowski urząd od 2004 roku są nieważne, czyli pieniądze naliczane głogowianom na przykład za ustawienie ogródków letnich na Starym Mieście pobierane były bezpodstawnie. - W tym czasie, czyli w przeciągu ponad 8 lat, z tego tytułu do kasy miejskiej wpłynęło około2 mln zł - poinformował nas sekretarz urzędu Mirosław Strzęciwilk.

Dlaczego uchwalę należy uznać za bezpodstawną? - Otrzymaliśmy informację z urzędu wojewódzkiego, że uchwała ta, zgodnie z prawem, nie została opublikowana w 2004 roku w Dzienniku Urzędowym przez wojewodę - dodaje sekretarz Strzęciwilk. - Nie ma więc mocy prawnej. W chwili otrzymania tej informacji zwróciliśmy się do wojewody z zapytaniem, co w takim razie będzie z wydanymi w tym czasie decyzjami. Zapewniliśmy go także, że w sytuacji, gdy otrzymamy wnioski o zwrot poniesionych kosztów wynajęcia pasa zrobimy regres na wojewodę, czyli będziemy chcieli, aby to on pokrył te koszty.

To precedens w skali kraju i rozwiązanie prawne problemu do prostych należeć nie będzie. Na razie wojewoda zrobił pierwszy krok i opublikował uchwalę, zrobił to 22 sierpnia 2012 roku.

Władze miasta zrzucają odpowiedzialność za całą sytuację na wojewodę. Czy jednak tak jest do końca? Pozostaje bowiem kwestia tego, że przy wydawaniu każdej decyzji urzędnicy z głogowskiego ratusza, a także wszyscy inni, powinni powoływać się na uchwalę z konkretnego Dziennika Urzędowego. Jak się powoływali, nie widząc tej uchwały w tym dokumencie?

Na pewno rozwikłanie tego problemu nie obejdzie się bez pozwów cywilnych i udziału sądu. A gmina zamiast liczyć na 2 mln zł od właścicieli parceli przed ratuszem, musi się teraz liczyć z koniecznością wydania 2 mln zł na zwrot wpłaconych przez głogowian pieniędzy.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska