Głogów: Ruiny teatru szpecą Stare Miasto

Propozycja przejęcia ruin teatru przez powiat pojawiła się po raz pierwszy rok temu. - Niepokoiły nas wieści o zamierzeniach prezydenta, który nosił się nawet z tym, by w tym zabytku znalazł swoją lokalizację jakiś bank - mówi członek zarządu powiatu Grzegorz Aryż. - Naszym zdaniem jest to zabytek będący takim dobrem kulturowym, którego nie można oddać w prywatne ręce. Spoczywa na nas obowiązek przywrócenia go do dawnej świetności. Niestety, jak widać, władze miasta nie mogą sprostać temu zadaniu, dopuszczają do dalszego niszczenia tej budowli.

Jak poinformował nas rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski, władze miasta są gotowe na przekazanie zabytku powiatowi. - Ta propozycja została przyjęta, gdyż budżet miasta nie podoła w najbliższym czasie odbudowie teatru - powiedział. - Jest bowiem wiele innych zabytków czekających na renowację. Remontu wymaga zamek, musimy zająć się budynkiem koszarowym przy ul. Szkolnej, ruinami kościoła św. Mikołaja. Proponowaliśmy staroście wspólne zajęcie się teatrem, jednak otrzymaliśmy zapewnienie, że powiat sam sobie poradzi.

Od chwili złożenia propozycji przez władze powiatu minęło już sporo czasu. - Ten czas potrzebny był prezydentowi na wykonanie wielu działań, które pozwoliłyby na taki krok - twierdzi Sadowski. - Została wydzielona osobna działka, na której stoi teatr, bo do tej pory była wspólna z ratuszem. A ponadto dokonano oszacowania wartości działki wraz z budowlą, to 2,5 mln zł.

Jak zapewnia G. Aryż, wiadomość o tym, że władze miasta są gotowe przekazać teatr, bardzo go ucieszyła. Czy jednak budżet powiatu udźwignie ciężar odbudowy niemal od podstaw? - Są możliwości sięgnięcia po środki ministerialne czy unijne - twierdzi Aryż. - Jeszcze nie tak dawno nikt nie wierzył, że w Głogowie powstanie składnica muzealna. Ale starania posłanki Ewy Drozd dały rewelacyjny efekt - "znalazły się" 4 mln na ten cel. Sądzę więc, że uda się nam wspólnie pozyskać pieniądze także na teatr.

G. Aryż wyjaśnia jednak, że taka odbudowa może potrwać nawet 10 lat. - W pierwszym etapie najważniejsze będzie położenie dachu, później okna i elewacja - wylicza. - Nad tym, co znajdzie się we wnętrz będzie czas się zastanowić. Na pewno jednak powinna tam być prowadzona działalność, mająca służyć mieszkańcom powiatu, na przykład powiatowe centrum kultury.

Na najbliższej sesji, 17 września, radni miejscy podejmą uchwałę w sprawie przekazania obiektu powiatowy. To będzie już kolejne przekazanie. Kilka miesięcy temu starosta wystąpiła o przejęcie budynku na os. Brzostów. Ma w nim powstać hospicjum.