Głogów: Z kijkami na spacer z mistrzem

Pomysł spotkania należy do Jurka Górskiego, który ma swoim koncie organizację wielu sportowych imprez, a także propagowanie aktywnego i zdrowego życia. - Widzę na ulicach Głogowa ludzi maszerujących z kijkami - mówi były triatlonista. - To bardzo popularna dyscyplina. Nie wszyscy robią to tak jak trzeba. Wykorzystałem znajomość z Bogdanem i poprosiłem o wskazówki dla mieszkańców naszego miasta. Zgodził się bez żadnego problemu. To może być także wstęp i przygotowanie do sportów narciarskich, biegania na nartach, które także jest popularne w naszym mieście.

Spotkanie odbyło się w sali gimnastycznej I Liceum Ogólnokształcącego. Przyszło około 60 osób. Wszyscy wyposażeni w kije. B. Grygorowicz rozpoczął spotkanie od informacji o kijach. - Można chodzić nawet z kijami od szczotki, jednak lepiej używać takich, które zapewnią nam bezpieczeństwo. Jeżeli są niewłaściwe - składane i z niewłaściwym uchwytem - narażeni jesteśmy na kontuzje.

Pokazał jako wzorzec swoje kije, które, jak się okazuje kosztują ponad 400 zł. - Każdy z państwa może mieć taki sprzęt i to za darmo - żartował. - Wystarczy wgrać mistrzostwa Polski lub świata. Wtedy dostaniecie je jako nagrodę.
Mistrz świata przyjechał do Głogowa w asyście koleżanek ze swojej drużyny, były to mistrzynie Polski. - To sport dla wszystkich, mistrzami mogą zostać także osoby po sześćdziesiątce, i to grubo po - zapewniał. - Młodzi także chętnie garną się do tej dyscypliny. Warto jednak uczyć się prawidłowych podstaw, nie tylko na podstawie Internetu, ale podczas takich spotkań z mistrzami.

Spotkanie rozpoczęło się od pokazania właściwych kroków, poruszania się z kijami, odpychania się nimi. - Nie należy chodzić sztywno, ciało musi być odpowiednio ułożone, by pracowały wszystkie mięśnie - wyjaśniał mistrz świata i pokazywał w praktyce jak to powinno wyglądać.
Kolejne spotkanie w sobotę o godz. 11.00 w Szansie.