Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głogów: Z pierścieniem na palcu

Anna Białęcka
Prezydent Jan Zubowski miał podczas gali ciemny garnitur, czerwony krawat i sygnet. Na czerwonym tle widać literę G
Prezydent Jan Zubowski miał podczas gali ciemny garnitur, czerwony krawat i sygnet. Na czerwonym tle widać literę G fot. Anna Białęcka
- Pan prezydent wystąpił ostatnio z sygnetem - zwraca uwagę Czytelnik. - Takim wielkim, czerwonym. Czy to insygnia władzy prezydenckiej?

Rybka go nie nosił

Faktycznie, tak przyozdobionego Jana Zubowskiego głogowianie mogli oglądać podczas gali z okazji Święta Niepodległości. Był wtedy ubrany w ciemny garnitur, białą koszulę, miał czerwony krawat w niewielki wzorek, a na palcu złoty pierścień z czerwonym kamieniem.

Widoczna była na nim duża litera G. - To jakaś rodowa pamiątka? - zastanawiali się zebrani goście. - A może to insygnia władzy prezydenckiej, co mogłaby sugerować litera G?

Jak się dowiedzieliśmy w biurze rady w ratuszu, pierścień nie jest w wykazie insygniów. Jest w nim na przykład łańcuch, zakładany na szyję. Ale złotego cacka nie ma. Skąd więc taka ozdoba na palcu prezydenta Zubowskiego?

Pytamy poprzedniego prezydenta czy coś wie o sygnecie. - Ja go dostałem od poprzednika, Jacka Zielińskiego i było to bardzo miłe - poinformował nas Zbigniew Rybka. - Wiem, że pan prezydent dostał go od kogoś, ale niestety nie pamiętam tej historii.

Pierścień, jako pamiątka po poprzedniku, przez dwie kadencje władzy przeleżała w gablocie w gabinecie Rybki. - Był w takim ozdobnym pudełku, chyba w kształcie muszli. Leżał sobie obok innych pamiątek: medali, statuetek. Nie nosiłem go, bo nie lubię takich ozdób. Uważam, że pierścień nie pasuje mężczyźnie prywatnie, a służbowo to przecież nie jest symbolem władzy. Odchodząc przekazałem go chyba następcom w ratuszu wraz z insygniami władzy.

To prywatna pamiątka

Zapytaliśmy więc Jacka Zielińskiego, jaka jest historia czerwonego pierścienia. - Dostałem go zupełnie prywatnie od grona osób, które w ten sposób chciały mi pogratulować wygrania wyborów na kolejna kadencję prezydencką - wspomina.

- Leżał sobie w moim gabinecie, choć właściwie był moją prywatną własnością. Kiedy odchodziłem z urzędu, uznałem, że lepiej będzie pasował do prezydenckiego gabinetu niż do mojego mieszkania. Ja tam nie noszę takich ozdób, chyba nigdy go nie założyłem, ciężki był. Przekazałem więc go przewodniczącemu rady Eugeniuszowi Patykowi z prośbą o wręczenie go nowemu prezydentowi. Sugerowałem także, że być może powinien być symbolem władzy w Głogowie, wiem jednak że tak się nie stało.

Jak zapewnia były prezydent Zielinski, pierścień ma swoją wartość, jest bowiem wykonany ze złota i sporo waży. Poza literą G, widnieją na nim także wygrawerowane cztery pola jak na herbie Głogowa.

Chcieliśmy się dowiedzieć, co skłoniło prezydenta Zubowskiego do przyozdobienia się złotym pierścieniem J. Zielińskiego, jednak nie udało się nam. Jak zwykle był bardzo zajęty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska