Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Glogów: Złapali dwie nielegalne taksówki

Dorota Nyk
- Nie było to przyjemne - opowiadają o sobotniej akcji ci taksówkarze, którzy ją przeżyli.
- Nie było to przyjemne - opowiadają o sobotniej akcji ci taksówkarze, którzy ją przeżyli.
Kierowcy zapłacą trzy tysiące za nielegalne usługi.

- Za komuny było trzepanie i teraz też - mówią głogowscy taksówkarze. Tak komentują akcję, którą w sobotę wieczorem na ulicach przeprowadzili Państwowa Inspekcja Transportu Drogowego wraz z policjantami.

- To było straszne, jak jakaś łapanka - opowiada głogowianin, naoczny świadek nalotu inspektorów. - Ci ludzie, taksówkarze, zostali osaczeni na ulicy. Podjechały aż trzy samochody, zablokowały ich. Nie mogli uciekać. Według mnie to była pokazówka.

W komendzie policji poinformowano nas, że była to rutynowa akcja na drogach. Taka, jakie od czasu do czasu inspekcja transportu organizuje. Kontrolowano taksówkarzy w kilku miejscach miasta, przeważnie na postojach. W sumie tego wieczoru i w nocy skontrolowano 120 osób.

.

- Dobrze, że to robią, to ich zadanie - powiedział nam jeden z głogowskich taksówkarzy, który także przeszedł taką kontrolę. - Nam, porządnym taksówkarzom, to jest na rękę, bo dużo dzikusów po mieście jeździ. Psują nam interes i prestiż. Powinny być eliminowane.

Służby sprawdzały dokumenty. - Musiałem pokazać licencję, badania techniczne auta i inne takie, które każdy taksówkarz legalnie pracujący powinien mieć - usłyszeliśmy od jednego z kierowców. - To jest ich prawo, a my się musimy temu poddać. Pewnie, że nie było to przyjemne, ale trzeba to przeżyć.

W wyniku tej akcji wśród 120 skontrolowanych kierowców znalazło się dwóch, którzy jeździli po Głogowie bez wymaganej koncesji. Są to głogowianin i polkowiczanin.

- Ci panowie oferowali swoje usługi, jakby byli normalnymi taksówkarzami z licencją - powiedział nam oficer prasowy policji Bogdan Kaleta. - Każdemu grozi kara 3 tys. zł grzywny.

Złapano także czterech taksówkarzy, którzy oferowali swoje usługi, a nie mieli orzeczeń psychologiczno-lekarskich, że mogą pracować w takim zawodzie. Oni także zapłacą grzywnę. Najprawdopodobniej po pięć tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska