Panika, panująca w ostatnich dniach, dotycząca skażenia warzyw bakterią EHEC udziela się wszystkim. Bardzo dużo ludzi boi się jeść warzywa, tym bardziej, że ostateczna przyczyna skażenia warzyw bakterią nie jest jeszcze do końca znana.
- Bardzo dużo ludzi pyta mnie czy to są polskie ogórki - mówi pani Iwona, sprzedawca z zielonego rynku przy ul. Armii Krajowej. - Kiedy mówię, że to polskie warzywa ludzie raczej je kupują, ale ogórków unikają, a szczególnie tych szklarniowych.
Natomiast Irena Czerwieńska, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny, uspokaja - W naszym powiecie nie ma zachorowań i nie ma się czego obawiać - zapewnia. - Na bieżąco sprawdzamy wszystkie punkty sprzedaży warzyw. W ostatnim czasie nasze kontrole jeszcze się nasiliły. Możemy jedynie wszystkich uspokajać. W większości już sprawdzonych punktów sprzedaży nie ma ogórków z Hiszpanii.
Ważne jest, jak mówi Irena Czerwieńska, aby nie wpadać w niepotrzebną panikę. - My zapewniamy, że nie ma się czego obawiać. Należy jednak pamiętać o podstawach zasadach higieny, czyli myciu rąk i warzyw - dodaje. - Dodatkowo warzywa można jeszcze przed myciem namoczyć i wtedy dokładnie umyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?