Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głogowianin walczy o tytuł "Top Chef" i 100 tys. zł

Anna Białęcka
- Program w telewizji sprawił, że mamy więcej gości - powiedziała nam właścicielka Viva Grecja Magdalena Sławińska
- Program w telewizji sprawił, że mamy więcej gości - powiedziała nam właścicielka Viva Grecja Magdalena Sławińska Anna Białęcka
Za sprawą Magdy Gessler było głośno o głogowskiej restauracji Viva Grecja. Teraz zrobi się głośno o kucharzu i współwłaścicielu restauracji Prezzo i Fortepiano. Za sprawą Polsatu.

O jednej z głogowskich restauracji głośno było w kraju wiosną. Teraz może zrobić się głośno o kolejnych, a dokładniej o ich właścicielu. Pierwsza z tych restauracji to grecka tawerna Viva Grecja na Starym Mieście. Jej właściciele wezwali na pomoc Magdę Gessler.

Ta była, zrobiła rewolucję, a jej przebieg można było zobaczyć w popularnym cyklu TVN "Kuchenne rewolucje". Program nie wszystkim głogowianom przypadał do gustu, bo nasze miasto wypadło blado. Pozamykane lokale i pustki. No, ale cóż, tak to chyba u nas właśnie jest. A na dodatek pani Magda wolała jeździć do hotelu w Zielonej Górze, niż u nas spędzać wieczory i noce. Współwłaściciel tawerny, Grek przez lata żyjący w Niemczech, mówił w tym programie dość chłodno o głogowianach, krytykując ich gusta kulinarne. To też mogło się nie podobać. Było wiele łez i spięć. Czy program i rewolucja pomogły Viva Grecja? Jak mówią właściciele, tak. Ale czas pokaże jak długo ten lokal utrzyma się na naszym rynku gastronomicznym.

Niebawem, już za kilkanaście dni głośno może być także o restauracjach z włoskim zacięciem Prezzo i Fortepiano. A to sprawą ich współwłaściciela Bartłomieja Krężela. A to także za sprawą telewizyjnego programu. Tym razem jednak nie TVN, a Polsatu. Otóż Bartłomiej, po ostrym castingu, znalazł się w finale programu "Top Chef".

To nowy program, który będzie można oglądać w środowe wieczory, start 11 września. W jury będą Ewa Wachowicz, Maciej Nowak i Joseph Seelesto, szefem będzie Wojciech Modest Amaro. W programie "Top Chef" weźmie udział 14 zawodowych kucharzy wybranych w castingu, którzy będą rywalizować w różnych zadaniach kulinarnych. Zwycięzca otrzyma nagrodę w wysokości 100 tys. zł, która da mu szansę na przykład na sfinansowanie otwarcia własnej restauracji. Bartłomiej Krężel razem z bratem Mateuszem restauracje mają dwie i pewnie nowej otwierać nie muszą. Ale wygrana na pewno się przyda.

Kim jest głogowianin, którego będziemy mogli niebawem zobaczyć w zmaganiach kulinarnych na małym ekranie? Pracował przez sześć lat w Anglii w renomowanej restauracji, ma na swoim koncie między innymi przygotowywanie cateringu na przyjęcie królowej angielskiej. Kilka lat pracował tam razem z bratem. Obaj panowie wrócili jednak do kraju. - Ileż można mieszkać za granicą? - pyta retorycznie Mateusz Krężel.

Założyli rodzinny biznes, zaczynając od restauracji Fortepiano w Miejskim Ośrodku Kultury. Kolejna Prezzo powstała na osiedlu Kopernika. Obie mają dobre notowania wśród głogowian. Zwłaszcza Prezzo ma wzięcie u tych, którzy chcą spędzić romantyczny wieczór przy świecach i dobrej kolacji. - W biznesie brat zajmuje się kuchnia, ja gośćmi - mówi Mateusz. - Wszystko jest poukładane.

Wiele odcinków do programu jest już oczywiście nagranych, zdjęcia zakończą się za kilka dni. Tak więc B. Kreżel jest teraz zajęty przede wszystkim wykwintnym gotowaniem dla smakoszy przed kamerą. - Niestety, nie możemy ujawniać zadanych szczegółów na temat programu - mówi Mateusz. W takim razie musimy poczekać na emisję programu, już w środę 11 września.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska