Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głogowscy siłacze chcą wreszcie zaistnieć we własnym mieście

tok
Te walizki niesione ważą w sumie 260 kilogramów, głogowianin przewędrował z nimi kilkadziesiąt metrów.
Te walizki niesione ważą w sumie 260 kilogramów, głogowianin przewędrował z nimi kilkadziesiąt metrów. fot. Tomasz Krzymiński
Działa u nas grupa strongmenów. Wykonują ćwiczenia, jak Pudzian. Są może trochę mniejsi od najsilniejszego człowieka świata, ale tylko dlatego, że ćwiczą znacznie krócej od niego.

Mało kto wie, że w Głogowie działa ekipa siłaczy, która ma na koncie kilka sukcesów w regionalnych zawodach amatorów, między innymi w województwie lubuskim. - Co chwila gdzieś startujemy i nawet zdobywamy lokaty w czołówce - chwali się Wiesław Kiwacki. - Jesteśmy rozpoznawalni poza Głogowem i mamy sukcesy, ale czas najwyższy pokazać się także we własnym mieście. Urządzimy jeszcze we wrześniu jakieś zawody.

Ćwiczą też na placu

Oprócz W. Kiwackiego ćwiczą: Karol Walicki, Michał de Rozprza Faygel i Tomasz Górecki. Wszyscy trenują w siłowni Słoneczko. - Zaczynaliśmy od siłowni, jak wszyscy, teraz nasze treningi są dostosowane do specyficznych ćwiczeń strongmenów - wyjaśniają. - Dlatego oprócz treningów na siłowni, mamy też zajęcia na specjalnym placu. Tam trenujemy konkretne konkurencje.

W grupie są specjaliści od noszenia walizek ważących w sumie 260 kilogramów, inni wyciskają belkę na klatce piersiowej, a jeszcze inni hantle. Taki pokaz urządzili na placu przed ratuszem. - Kiepskie miejsce, bo bruk jest bardzo nierówny i upadłem - mówi Karol.

Walkę z ciężarami głogowianie wola uprawiać na równym terenie. - Jest bezpieczniej - zapewniają.

Rosną nieco wolniej

W Głogowie chcą się pokazać między innymi dlatego, by pozyskać sponsorów. Bo ich zabawa jest dość kosztowna. - Sprzęt zorganizowaliśmy sobie sami, został zrobiony metodą amatorską - opowiada W. Kiwacki. - Dużą pomoc mamy także z siłowni.

Strongmeni z Głogowa to świeżo upieczona ekipa. - Pod tym kątem ćwiczymy od około roku - tłumacza. - Wcześniej każdy z nas ćwiczył na siłowni.

Do Pudziana i jemu podobnych głogowianom jeszcze trochę brakuje. - Ważymy średnio 80 - 100 kilogramów, a ci siłacze mają po 120 - 140 kilo - tłumaczy W. Kiwacki.

Głogowscy strongmeni szczycą się tym, że są czyści. Mówią, że nie "koksują się". - Dlatego brakuje nam masy bo w naturalny sposób ona tak szybko nie przychodzi - tłumaczą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska