Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głogowskie koło łowieckie Odra świętowało 60. rocznicę

tok
Koło łowieckie Odra ma już 60 lat. Z tej okazji myśliwi nie urządzili polowania. Spotkali się jednak na uroczystości, na której koło otrzymało sztandar.

Odra to jedno z najstarszych kół łowieckich. Wśród uczestników obchodów nie było już tych, którzy je zakładali. Choć pamięć o tamtych czasach przetrwała. Myśliwi chętnie opowiadali o tym, co było kiedyś.

- Dziś nasi młodzi myśliwi tylko słyszą opowieści o zającach i kuropatwach, na które polowaliśmy. Pewnie ich dzieci nie będą miały okazji zobaczyć tych zwierząt - mówi honorowy prezes koła Radosław Podejma. - Wielu ludzi widzi w nas tylko tych, którzy strzelają do zwierząt. Ale ci, którzy patrzą na nas przez ten pryzmat, to często miłośnicy cielęciny i wieprzowiny. Zalecam im, by zobaczyli, jak uśmiercane są tamte zwierzęta.

Jak przekonują myśliwi, strzelanie to tylko jeden z wielu aspektów ich działalności. Kuropatwy i zające znikają, bo zmienia się rolnictwo. Ale innych zwierząt przybywa.
Szczególnie dzików. Tych dawniej koła odstrzeliwały po kilka, a teraz nawet kilkadziesiąt.

W Odrze poluje około 30 myśliwych, mają też członków z Niemiec. Przy okazji 60 - lecia koło zostało udekorowane złotą odznaką PZŁ. Prawie połowa myśliwych dostała też odznaczenia. To najcenniejsze, bo złote R. Podejma.
60 - lecie było okazją do wspomnień o tych, których zakładali to koło. - Dla mnie wzorem do naśladowania był mój ojciec - wspomina Andrzej Rogowski, najlepszy strzelec w kole. - To był prawdziwy wzór myśliwego.
Wielu jego kolegów polujących dziś w kole uważa podobnie. Tym myśliwym, którzy już odeszli też poświęcono sporo miejsca. Opowiadał o nich R. Podejma, który większość znał osobiście.

Odra, to koło bardzo rodzinne. A. Rogowskiego wciągnął ojciec do myślistwa. On z kolei swojego syna Jakuba. Podobnie prezes Czesław Szumiński. Młodym myśliwym jest jego syn Sebastian, a kandyduje kolejny.
Myśliwi z tego koła mają powód do dumy, tam nigdy nie doszło do wypadku. Mogą się pochwalić jednym z najpiękniejszych obwodów łowieckich. - Nadodrzańskie tereny obfitują w zwierzynę - mówi prezes Cz. Szumiński. - Na naszym terenie mamy mnóstwo pięknych dębowych lasów, pełno strumyków, stawów i oczek wodnych.
To koło jest jednym z najstarszych w Głogowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska