Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głosowanie na guziki może drogo kosztować

Piotr Jędzura
Sulechowscy radni może będą głosować tak, jak 460 posłów w Sejmie, ale najpierw na sprzęt trzeba wydać 45 tys. zł. Z tą różnicą, że guziki wciskać będzie... 21 osób.

- Pomysł jest stary i nie mój, ja go tylko przypomniałem - wyjaśnia przewodniczący rady miasta Sulechowa Tadeusz Pająk. Pozycja trafiła pod obrady komisji. Jest już zapisana w planie budżetu. Gdyby została przyjęta to 21 rajców będzie głosować tak, jak 460 posłów w Sejmie - wciskając guziki. Maszyna policzy głosy.

Elektroniczny wydatek
Pomysł dotyczy zakupu systemu do elektronicznego głosowania za 35 tys. zł. - Chodzi o urządzenie bezprzewodowe, bez kabli, ale to jeszcze nie jest pewne, to propozycja - wyjaśnia T. Pająk. Przewodniczący rady podkreśla też konieczność zakupu laptopa dla biura rady. - Dziś go nie mamy - mówi T. Pająk. To wszystko ma usprawnić pracę biura i radnych.

Na liście zakupów jest również sprzęt do wyświetlania uchwał i dokumentów na ekranie oraz urządzenie do nagrywania przebiegu sesji.

- Jakby tego było mało, mówi się również o zakupie kamery cyfrowej do filmowania obrad - dziwi się radny Tytus Fokszan.

Zakup sprzętu do głosowania i do wyświetlania uchwał znaleźliśmy w projekcie budżetu. W sumie to wydatek 45 tys. zł. - Nie pamiętam dokładnie kwoty, ale jeżeli to jest cały problem 60-milionowego budżetu, to na pewno zmian można poszukać też w innych pozycjach - mówi T. Pająk.

Niepotrzebne guziki

Propozycja wywołała sprzeciw wielu radnych. - To robota na pokaz, żeby media ogłosiły, że pierwsza gmina głosuje na guziki - mówi radny Czesław Grzeszyński.
T. Fokszan złożył wniosek o wycofanie tej pozycji z projektu budżetu. - To nierozsądne wydawanie pieniędzy - mówi. Tego samego zdania jest radny Ryszard Greszczyk. - To dla naszego miasta za duży wydatek - przyznaje.

Radni sprzeciwiający się zakupowi "guzików" widzą inne potrzeby w gminie. - Te pieniądze lepiej dołożyć do zakupu samochodu dla strażaków ochotników - mówi Cz. Grzeszczyński. Potrzebę dołożenia do zakupu auta dla straży miejskiej widzi też T. Fokszan.

Wiceburmistrz Sulechowa Mirosław Andrasiak przyznaje, że zgadza się z zakupem wyświetlacza uchwał czy planów. - Ale kupno systemu do głosowania jest niepotrzebne - mówi. Wylicza, że koszt jednej sali komputerowej dla szkoły to ok. 13 tys. zł. Za sam system można zafundować sale dla trzech szkół w gminie. - I to jest bardziej przydatne, bo dla dzieci - mówi R. Greszczyk.

Radni podkreślają, że jest ich tylko 21. - Głosując podnosimy ręce, mamy karty, policzyć nas nie jest problemem - mówi Cz. Grzeszczyński.

Pieniądze wyrzucone w błoto, to zdaniem T. Foszkana również zakup nowego sprzętu do nagrywania sesji i kamery. Takiej potrzeby nie widzi też wiceburmistrz Andrasiak. - Nikt nie narzeka na nagrania obrad, takie sygnały do mnie nie dotarły - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska