Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głuchy telefon

Alicja Bogiel

Mieczysław Pląder zadzwonił wczoraj do zielonogórskiego magistratu, by wymienić kilka uwag ze swoim prezydentem. Głównie na temat planowanego remontu ronda 11 listopada. - Tak sobie pomyślałem, że prezydent powinien wiedzieć, że nie ma po co remontować ronda, skoro i tak do niego trudno dojechać - opowiadał nam Czytelnik. - Ta część miasta jest cała zakorkowana... Ale widocznie urzędnicy tego prezydentowi nie przekazali...

Telefon okazał się głuchy. Bo zamiast rozmowy z Januszem Kubickim zielonogórzaninowi zaproponowano napisanie listu. Do urzędników z wydziału inwestycji... Nie było żadnych propozycji spotkania na prezydenckim dyżurze, nawet adresu mailowego szefa miasta nie podano.

Cóż było robić... M. Pląder zadzwonił do prezydenta Gorzowa. Tadeusz Jędrzejczak akurat rozmawiał przez telefon. Sekretarka wzięła więc tylko od zielonogórzanina numer telefonu. I... prezydent Jędrzejczak oddzwonił. Obaj panowie mile sobie pogawędzili o Zielonej Górze, Gorzowie i kontaktach władzy z wyborcami.

Zamiast puenty mam pytanie do Czytelników. Za 10 punktów. Po co Janusz Kubicki przed wyborami chodził po zielonogórskim deptaku i rozmawiał z mieszkańcami, skoro potem nie chce już z nimi pogadać?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska