Przed rozpoczęciem lekcji na korytarzu ośniańskiego ZSE pojawił się smród nie do wytrzymania. Dyrektorka wyprowadziła uczniów i nauczycieli przed szkołę, w sumie około 160 osób. Po chwili na miejscu pojawili się strażacy i policjanci. - Trzeba było wezwać karetkę pogotowia, bo jeden z uczniów zasłabł - mówi J. Konsewicz. - Lekarz stwierdził, że nie miało to związku z tą sprawą - dodał komendant.
- Powodem ewakuacji była rękawiczka nasączona najprawdopodobniej płynem do odstraszania dzików. Ta substancja strasznie śmierdzi, ale nie stwarza zagrożenia dla zdrowia - stwierdził J. Konsewicz.
Kiedy odór zniknie, uczniowie wrócą na zajęcia. Ale to nie koniec sprawy. - Policjanci z Ośna Lubuskiego będą teraz ustalać "dowcipnisia", który podrzucił cuchnącą rękawiczkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?