Gm. Czerwieńsk: Płoty

PIOTR JASZCZYKOWSKI
- Na pewno lepiej niż w mieście. Nie ma hałasu. Panuje cisza. No i wokoło roznosi się czyste powietrze. Nie brakuje miejsc do rozrywki. Mamy boisko, świetlicę, wszystko czego potrzebujemy. Jeśli jeszcze czegoś nie ma, to kortów do gry w tenisa. Przydałoby się także, żeby na chodnikach i poboczach mniej pojawiało się śmieci.

ZDZISŁAW WALENCIAK
- Mnie się mieszka bardzo dobrze. Wieś jest czysta i zadbana. Mocno się rozwija, szczególnie w kierunku Sudołu. Domy rosną jak na drożdżach. Co osobiście mnie się podoba, bo stajemy się coraz większą miejscowością. Czy czegoś mi brakuje? Zawsze może być lepiej. Żeby choć człowiek miał więcej pieniędzy.

DANUTA PARUCH
- Chciałabym, żeby gmina odnowiła świetlicę. Bo przecież może być jeszcze ładniej i czyściej. Chwalę naszą szkołę. Bo warto. Tu apeluje do rodziców: nie dawajcie dzieci do szkół w innych miejscowościach. Przecież mamy świetną placówkę, u siebie, na miejscu. W ogóle wieś jest super. Udowodniliśmy to świetną organizacją dożynek.

ANNA RADZIK
- Przyjemnie się mieszka. Sklepowa jest w porządku. Dokucza mi tylko, że po 22.00 przy przystanku zbiera się młodzież i pozostawia po sobie bałagan. Policja powinna częściej tu przyjeżdżać, kontrolować. Bo chuligani zostawiają po sobie porozwalane kosze. Żal później na to patrzeć. Marnuje się estetyczną robotę innych mieszkańców.

STANISŁAW FESZTER
- Nie kradną. Nie ma grandy, krótko mówiąc. Ale na pewno przydałaby się sygnalizacja świetlna przy przejściu dla pieszych, tuż przy szkole. Bo rano bywa niebezpiecznie. Kierowcy nie zawsze jadą z dozwoloną prędkością. Nie ma nawet kiedy przejść przez pasy. Burmistrz obiecywał, że światła będą, i byłoby dobrze, gdyby dotrzymał słowa.

ALBERT KĘPKA
- Przyznam szczerze, że nawet nie wyobrażam sobie innego miejsca, w którym mógłbym zamieszkać. Jedyne, czego brakuje, to miejsca przeznaczonego tylko i wyłącznie dla ludzi młodych. Jest świetlica, ale tu spotykają się także starsi mieszkańcy. A mnie się marzy sala tylko i wyłącznie dla młodzieży. Fakt, są nastolatki, którzy psują reputacje pokoleniu, ale są i porządni. I o nich trzeba dbać.

MAŁGORZATA KOWALSKA
- Potrzebujemy lokalu, w którym moglibyśmy się pobawić także wieczorem. Wiadomo, świetlica jest otwarta do 20.00, korzystają też z niej dzieci. A co później mają robić dorośli? Gdzie mają się podziać? Można się rozerwać w Zielonej Górze, ale z miasta ostatni autobus do Płot wyjeżdża o 22.00. Jak wrócić? Przynajmniej jeden kurs powinien być nocą. Szefostwo MZK niech weźmie to pod uwagę.

PIOTR HUZAREWICZ
- Wieś rozwija się w błyskawicznym tempie. Kolejne osiedla się budują. Stajemy się dużą miejscowością. Ale są niestety jeszcze fragmenty, w których zdecydowanie drogowcy powinni się zająć naprawą jezdni. To chyba jedyna bolączka. Bo tak poza tym, żadnych, innych wad nie widzę. To naprawdę fajne do zamieszkania miejsce.

ALICJA GRALAK
- Mieszkam przy ulicy Leśnej. Mamy wszystkie media. To wielki plus. Bo już dociągnęli kanalizację i gaz. Żyje się o wiele wygodniej. Wieczorami trochę jest za ciemno. Mój dom stoi pod lasem, gdzie nie ma latarni. Jeszcze jedną powinni fachowcy postawić, bo jak zapada zmrok, robi się trochę nieprzyjemnie. A także przez to i niebezpiecznie.

To wioska z ogromnymi tradycjami. Trzy lata temu obchodziła 700-lecie istnienia. Jeszcze do niedawna liczyła niewiele ponad 750 mieszkańców. Od dwóch lat jednak przeżywa gwałtowny rozwój. Zmienia się nie do poznania. W tej chwili liczba osób zamieszkujących tę miejscowość dobiega do tysiąca. A jak mówią sami płocianie, już niebawem tę liczbę przekroczy. Buduje się duże os. Leśny Zaułek (w kierunku Sudołu), trwają prace przekształceniowe pod budownictwo w kierunku przejazdu kolejowego a także niebawem ruszą roboty w kierunku na Radomię, przy ul. Wodnej.