Gm. Zbąszyń, Strzyżewo

PAULINA KARPICKA
- U nas jest super. Mieszkam w takim cichym zakątku, gdzie jest bardzo spokojnie. Jest też bezpiecznie. Nie słyszałam, żeby ktoś się skarżył na chuliganów. Nawet młodzi ludzie mają co tu robić. Często chodzimy na dyskoteki do klubu Studio. Są takie fajne imprezy, że przyjeżdżają do nas mieszkańcy okolicznych miast i wiosek, np. ze Zbąszynia i Łomnicy. I wszyscy świetnie się bawią.

ZBIGNIEW KALIŃSKI

- Jak mi się tu mieszka? Pewnie, że dobrze. Blisko do lasu, świeże powietrze, to chyba największe atuty Strzyżewa. W lasach jest mnóstwo grzybów: podgrzybki, prawdziwki, nawet rydze można tu znaleźć. Właściwie mam tylko jedną uwagę. Kierowcy bardzo szybko przejeżdżają przez wieś i w ogóle nie patrzą, że znajdują się przy szkole podstawowej. Stwarzają w ten sposób duże zagrożenie.

MIECZYSŁAWA KRYNICKA

- Ostatnio największe problemy mamy z wodą. Na cegielni popsuła się pompa, a do niektórych mieszkańców "miejska" woda nie dociera. Ale generalnie nie jest źle, bo sąsiedzi są przyjaźni. U nas w ogóle mieszkają dobrzy ludzie i można na nich polegać. I sołtyskę mamy super. Walczy o to, żeby we wsi mieszkało się nam lepiej. Jesteśmy z niej zadowoleni.

JAN MIREK

- Strzyżewo to piękna wieś. Najlepsze wspomnienia mam chyba z tutejszej szkoły podstawowej, do której uczęszczałem w latach 50. Miałem takich dobrych, miłych nauczycieli. Jeśli chodzi o zmiany, to właściwie wszystko jest po staremu. Ale sołtyska jest dobra, stara się i może coś się wkrótce obróci na lepsze. Na pewno na plus możemy zaliczyć piękną okolicę, która przyciąga zielenią. I pełne grzybów lasy.

OLGARDA GRĄZ

- Mieszkam tu już 55 lat i byłam świadkiem wielu zmian. Kiedy tu zamieszkałam, nawet nie marzyliśmy o takiej drodze. Była gliniana i ciężko się po niej chodziło. A teraz jest tak ładnie. Nawet figura Matki Boskiej jest zadbana. Położono przy niej chodnik i zrobiono schodki. Teraz aż przyjemnie popatrzeć. A ja w ogóle jestem ze Strzyżewa zadowolona. Bo wszędzie blisko, czy to do sklepu, czy do kościoła. I telefony mamy, i kablówkę nam zakładają. Mam wszystko, czego mi trzeba.

STANISŁAW PAWLIK

- Dawniej można było powiedzieć, że mieszka tu trochę chuligaństwa, ale to już przeszłość. Teraz jest naprawdę spokojnie. Można iść na spacer do lasu lub na grzyby, jeśli ktoś ma czas. Mnie, niestety, ostatnio trochę go brakuje. Najbardziej uciążliwy dla mieszkańców jest brak kanalizacji. Mam nadzieję, że kiedyś się jej doczekamy. Im prędzej, tym lepiej.

JUSTYNA KUCZ

- Przede wszystkim muszę powiedzieć, że w Strzyżewie są dobrzy ludzie. Wszystko mamy na miejscu. Przedszkole, szkołę, sklep. W lasach jest tyle grzybów, że na zbiory przyjeżdżają do nas ludzie nie tylko ze Zbąszynia, ale nawet z Wałbrzycha. Niektórzy mają domki w lesie i przyjeżdżają co roku. Tylko tej kanalizacji nie mamy i trzeba coś z tym wreszcie zrobić.

BOGUMIŁA JANECZEK

- Mieszka się dobrze, bo coraz więcej się dzieje. Mamy podłączenie do internetu i położone nowe chodniki. Jest też stary, poniemiecki cmentarz, zadbany i wysprzątany. Na minus mogę zaliczyć brak atrakcji dla małych dzieci. Nie ma placu zabaw z prawdziwego zdarzenia. Jeśli chce się zorganizować czas malcom, to trzeba szukać rozrywek gdzie indziej. Latem jeździmy np. nad jezioro Błędno do Zbąszynia.

BENEDYKT ROMSKI

- Strzyżewo to moja rodzinna wieś. Miło widzieć, że się rozwija i zmienia na lepsze. To zasługa naszej sołtyski. Zaradna z niej kobieta i wiele potrafi załatwić. Co jeszcze mi się tu podoba? Mam dobrych sąsiadów i żyję z nimi w zgodzie. Szkoda tylko, że nasza wieś nie ma dobrego połączenia z miastem. Ani pociąg do nas nie dojeżdża, ani autobus - poza szkolnym.

Strzyżewo

Dokumenty, w których znajdują się pierwsze wzmianki o wsi pochodzą z połowy XV w. Natomiast wiadomości o miejscowym szkolnictwie datuje się na początek XIX w. Przy Niepublicznej Szkole Podstawowej działa odnoszący liczne sukcesy teatr "Powsinogi ze Strzyżewa". Grupa prowadzona przez Wandę Kalińską zdobyła w tym roku najwyższe wyróżnienie - Złotą Maskę na Przeglądzie Teatrów Dziecięcych zorganizowanym przez Krajeński Ośrodek Kultury. Strzyżewo jest też znane fanom sportu. We wsi działa drużyna piłki nożnej Wicher Strzyżewo (dawniej "Wiklina" Strzyżewo), która rozgrywa obecnie mecze w klasie A.

Test władzy

Nie jest niczym nowym, że lubimy sobie ponarzekać na władzę. Czy chodzi o najważniejsze osoby w państwie, czy polityków na "naszym podwórku", mamy ich pod lupą i dostrzegamy każde potknięcie. Może dlatego, że władza powinna być nieskazitelnym wzorem do naśladowania, a może po prostu taka już jest natura ludzka, że czasem mamy ochotę wytknąć komuś błędy. Reżyser serialu "Alternatywy 4" potrafił spojrzeć na władzę z przymrużeniem oka. I tak zapadł mi w pamięć Stanisław Anioł wymyślający piosenkę na swoją cześć: "Nad wszystkim czuwa gospodarz domu, nie da on zrobić krzywdy nikomu. Wszystkim pomoże, o każdej porze, o mój Boże!"

Jak ten obrazek ma się do "domku", który robiliśmy w Strzyżewie? Okazuje się, że tutejsi mieszkańcy naprawdę mają szefową, której można pozazdrościć. - Nasza sołtyska to świetna, zaradna kobieta, przy której wieś zmienia się na lepsze - przyznała pani Mieczysława. - Jest taka, że jak ją wyrzucą przez drzwi, to wróci oknem, byle sprawę dla wsi załatwić. I takie głosy się powtarzały.

Coś chyba jest we francuskim przysłowiu: "Chcesz ocenić człowieka, pozwól mu rozkazywać." A kto wyda lepszy werdykt, jeśli nie mieszkańcy? W tym wypadku pani sołtys zdała test celująco. Gratulujemy!

Wyświetl większą mapę