Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Drezdenko chce utworzyć specjalną strefę przemysłową

Mateusz Feder 507 050 587 [email protected]
– Strefa przemysłowa to same korzyści dla miasta. Ludzie będą mieli pracę – nie ma wątpliwości Przemysław Nowak z Drezdenka. (fot. Mariusz Feder)
– Strefa przemysłowa to same korzyści dla miasta. Ludzie będą mieli pracę – nie ma wątpliwości Przemysław Nowak z Drezdenka. (fot. Mariusz Feder)
Potencjalnych przedsiębiorców do zainwestowania właśnie tu ma zachęcić dobra komunikacja i ulgi podatkowe. Mieszkańcy: – W końcu pomyślano o przemyśle.

Temat jest świeży. Na wrześniowej sesji radni gminni podjęli uchwałę, aby gmina przystąpiła do sporządzania miejscowego planu zagospodarowania pod przyszłą strefę przemysłową. Teren już jest wybrany. To ponad 23 hektarowa działka na obrzeżach miasta tuż za zakładem Holding – Zremb, odziałem Meprozetu w Drezdenku. Jedziemy prosto do końca Alei Piastów. Tuż przed firmą skręcamy w lewo i jak okiem sięgnąć wszędzie pola. Tu jeszcze w najlepsze hula wiatr, ale może już w 2011 roku pojawią się tu pierwsi inwestorzy. – Byłoby świetnie, ludzie na pewno chętnie by tu pracowali. Mam nadzieję, że to się uda – nie kryje radości Przemysław Nowak, który mieszka niedaleko tych terenów.

Działka ta należy do Agencji Nieruchomości Rolnych. Straciła ona już dawno charakter gruntów rolnych. Teraz nastąpi procedura związana z zagospodarowaniem tych terenów: wyznaczeniem działek, terenów pod przyszłe drogi wewnętrzne. Ta procedura ma zakończyć się w przyszłym roku. Burmistrz Drezdenka Maciej Pietruszak przyznaje, że o strefie przemysłowej w mieście mówiło się od lat. – Teraz zaczęliśmy w końcu coś w tej sprawie robić – podkreśla włodarz. Władze miasta chcą aby drezdenecka strefa przemysłowa stała się podstrefą Słubicko – Kostrzyńskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, która ma też zająć się przejęciem gruntów od ANR. Powód jest jeden: to zdecydowanie ułatwi ściąganie potencjalnych przedsiębiorców. Gmina uzbroi teren w media (m. in. prąd, woda) oraz wybuduje drogi wewnętrzne i poprawi trasę dojazdową. Ale przedsiębiorcy będą nęceni także ulgami m.in. będą zwalniani z podatku od nieruchomości .

Jak na razie gmina nie ma sprecyzowanych planów jakie firmy by chciała mieć u siebie. Od lat dosyć prężnie działa tu przemysł papierniczy, jest też odlewnia metali. – Wszystko zależy od inwestorów, każde miejsce pracy jest dla nas bardzo cenne – mówi M. Pietruszak. Kierownik referatu budownictwa i planowania przestrzennego w drezdeneckim magistracie Regina Netyks podkreśla, że atutem terenu jest położenie za miastem. Ale nie tylko: – Tu jest także planowany zjazd z przyszłej obwodnicy Drezdenka, a dobra komunikacja jest jednym z wabików dla przedsiębiorców – kusi urzędniczka. Jeśli pojawią się inwestorzy, to muszą być też ręce do pracy. Oficjalnie potencjalnych pracowników nie powinno brakować. Stopa bezrobocia w powiecie strzelecko – drezdeneckim wynosi 21,6 proc., co daje niechlubne czwarte miejsce w województwie. Marian Walendziak spod Drezdenka gdy usłyszał od nas, że ma w mieście powstać strefa przemysłowa, studził entuzjazm. – Jeśli człowiekowi będą płacić liche 1,2 tys. zł, to większość będzie wolała siedzieć na zasiłkach lub pracować na czarno. Wiemy, że przedsiębiorcy nie są chętni by ludziom płacić godnie, wszystko musi być minimalne. A człowiek chce też w miarę po ludzku żyć – zaznacza mężczyzna. Pani Krystyna (nie chce nazwiska w gazecie) w strefie przemysłowej widzi jeden wyrazisty plus. – Może w końcu mój syn znajdzie pracę. Chciałby pracować na miejscu, ale to nie jest takie łatwe. Z zawodu jest piekarzem, ale na pewno chętnie przekwalifikuj się na inny zawód – uważa kobieta.

Burmistrz zaznacza, że jeden z podstawowych zarzutów w stosunku do władz od lat, jest brak nowych miejsc pracy. – Jeśli ludzie tak mówią, to z pewnością chcą pracować – nie traci optymizmu Pietruszak. A czy gmina bierze pod uwagę rozwijanie szkolnictwa pod specjalistyczne dziedziny? W magistracie nie mówią nie. – Jeśli pojawi się duży inwestor, który chciałby pozyskiwać specjalistów, jesteśmy skłonni tworzyć specjalistyczne profile – nie wyklucza burmistrz. I dodaje: – Taki przedsiębiorca mógłby współfinansować jakiś typ kształcenie zawodowego. Ale nie tylko, np. finansować mógłby sprzęt, wyposażenie – wylicza. I podaje przykład: – Niektórzy ludzie zaczynają się kształcić już w kierunku górniczym, by w perspektywie mieć pracę w kopalni ropy naftowej (która jest budowana pod Drezdenkiem – red.). Wojciech Kostrzewa sam ma prace, ale nie wyklucza, że zatrudni się kiedyś w firmie, która być może w mieście powstanie. – To świetna sprawa, że zaczęto myśleć o przemyśle, bo bez tego już żadne miasta nie dadzą rady. Do budżetu też spłyną duże podatki – wylicza superlatywy. – Tylko muszą dobrze płacić, a nie z ludzi robić wyrobników za grosze, bo w tedy taki człowiek nie będzie chciał pracować – kwituje mężczyzna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska