Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GMINA GUBIN: Byliśmy w "hotelu" dla psów w Stargardzie Gubińskim. Czy uda się uratować resztę zwierząt z "pseudohodowli"? (ZDJĘCIA, WIDEO)

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Psów na posesji w Stargardzie Gubińskim jest już znacznie mniej, ale wciąż kłębią się w boksach.
Psów na posesji w Stargardzie Gubińskim jest już znacznie mniej, ale wciąż kłębią się w boksach. Łukasz Koleśnik
Wczoraj pisaliśmy o nielegalnej hodowli zwierząt w Stargardzie Gubińskim. Osobiście wybraliśmy się do „hotelu” dla psów, którym zarządza niemiecka właścicielka Maud S. Co tam zobaczyliśmy?

Na metalowej bramie wisi niebieska tablica, a na niej napis: „Szczęśliwe psy”. Hotel dla psów. W środku kilka budynków, z których słychać przytłumione szczekanie. Po otwarciu drzwi jednego z budynków hałas zdecydowanie narasta. Dziesiątki psów kłębią się w boksach. Na widok ludzi szczekają coraz głośniej. - Wcześniej było gorzej. Kiedy były tutaj wszystkie psy - powiedział inspektor.

Zdjęcia z interwencji przeprowadzonej w Stargardzie GubińskimTak żyły tam psy. W takich warunkach przebywały zwierzęta.  Trwa walka o ich życie. Potrzebna jest pomoc.

"Fabryka zwierząt" w gminie Gubin. Psy były wszędzie. "Czego...

Nie można zabrać wszystkich zwierząt

Wczoraj na posesji w Stargardzie Gubińskim pojawili się przedstawiciele urzędu gminy Gubin oraz inspektor weterynaryjny. Ten drugi sprawdzał ile psów wciąż znajduje się w „hotelu” i w jakim są stanie. Doliczył się ok. 190 czworonogów. Wcześniej było ich blisko 400. Część z nich odebrała gmina Gubin (mowa o tych, których życie było zagrożone), pozostałe trafiły do różnych fundacji. Ale co z resztą? Wszystko wskazuje na to, że... nie ma podstaw, aby je stamtąd zabrać. Jak to możliwe, skoro wcześniej się udało?
- Tamte psy były w złym stanie. Zaniedbane, chore, zarobaczone - wymieniała jedna z urzędniczek. - W przypadku pozostałych nie możemy interweniować, ponieważ zostały same zdrowe osobniki.
Co ciekawe, niemiecka właścicielka już zdążyła odwołać się w sprawie zabranych psów. Chciałaby je odzyskać.

Wszystko wskazuje na nielegalną działalność

Na razie wszystko wskazuje na to, że zwierzęta pozostaną w Stargardzie Gubińskim. Maud S. otrzymała zakaz ich przewożenia, jednak nie można ich jej obecnie od niej odebrać. Urzędnicy załamują ręce, ponieważ wszystkie dowody wskazują na to, że Niemka prowadzi nielegalną działalność. - Nie widzieliśmy umowy dzierżawy terenu, działalność nie została zarejestrowana - wymienia urzędniczka z gminy Gubin. - Tylko część psów miała odpowiednie czipy. Jakby tego było mało, to Maud S. ma zakaz w Niemczech na prowadzenie tego typu działalności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska