Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Gubin sięga po kredyt. Problemy finansowe? Wójt zapewnia, że nie

(kol)
Zbigniew Barski, wójt gminy Gubin.
Zbigniew Barski, wójt gminy Gubin. Archiwum
Urząd stara się o kredyt krótkoterminowy w wysokości 500 tys. zł na pokrycie przejściowego deficytu budżetowego. Czy to oznacza problemy finansowe w gminie?

Wójt gminy, Zbigniew Barski zapewnia, że nie. - Ten kredyt jest planowanym wcześniej działaniem, podobnie było również w zeszłym roku - mówi. Dodaje również, że wiele gmin stosuje takie rozwiązania. Konieczność zaciągnięcia kredytu na pokrycie przejściowego deficytu budżetowego nie świadczy o złej sytuacji finansowej gminy. Bardziej mówi o tym, że w poszczególnych miesiącach gmina osiąga mniejsze dochody w porównaniu z wydatkami jakie w tym okresie musi ponosić. Potrzebę takiego kredytu kalkuluje się już przy tworzeniu budżetu. Podobnie było i w tym roku. Wspomniany kredyt już na etapie planowania i uchwalania budżetu gminy był brany pod uwagę i uzyskał akceptację Rady Gminy oraz pozytywną opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej w Zielonej Górze. Jak już wspominałem wcześniej ten rodzaj wsparcia finansowego planuje się praktycznie zawsze, chociaż nie zawsze z tego się korzysta - wyjaśnia wójt.

"Nie mamy dużego zadłużenia"

- Na dzień dzisiejszy zadłużenie gminy wynosi około 900 tys. zł i z całą pewnością należy do najmniejszych w województwie lubuskim. Planowany kredyt nie jest kredytem na spłatę wcześniejszych zobowiązań. Podkreślam, że gmina zawsze regulowała i reguluje wszystkie swoje zobowiązania terminowo i na dzień dzisiejszy nie mamy żadnych zaległości - podkreśla Zbigniew Barski.

Dodaje również, że gmina na każdym kroku szuka oszczędności i stara się ograniczać wydatki. - Tak musimy postępować aby mieć zdolność do pozyskiwania środków pomocowych i realizowania zadań jakie przed nami stoją - mówi wójt. W tym roku dość niespodziewanie gmina uzyskała środki finansowe na termomodernizację budynków trzech szkół w miejscowościach Bieżyce, Starosiedle i Strzegów. - Pierwotnie nasz projekt nie uzyskał akceptacji i w związku z tym inwestycja nie była ujęta w budżecie gminy na rok 2015 - nasz projekt znalazł się na tak zwanej liście rezerwowej. W czerwcu otrzymaliśmy informację, że możemy przystąpić do realizacji tego zamierzenia i stąd jest potrzeba wygospodarowania w naszym budżecie kwoty około 1 mln zł od tego zależy powodzenie projektu. Inwestycja musi się rozpocząć jeszcze podczas tych wakacji dlatego robimy wszystko, aby nie utracić kwoty wsparcia, która wynosi około 1,3 mln zł - podkreśla Barski.

Widać jednak, że gmina szuka oszczędności w innych miejscach. Wskazuje na to chociażby obcięcie tzw. kilometrówki, która do tej pory liczyła 90 groszy. Zmniejszono ją o blisko połowę. - Był to wniosek pani skarbnik, złożony podczas narady. Już niejednokrotnie podkreślała, że powinniśmy pokrywać rzeczywiste koszty, które ponosi się za zakup paliwa - wyjaśnia wójt i dodaje, że taka zmiana została wprowadzona.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska