Sprawa dotyczy niewielkiego pomieszczenia w centrum miasta, na tyłach ul. Westerplatte. Od lat w tym miejscu A. Raczykowski zajmował się fotograwerowaniem i metaloplastyką. - A niedawno gmina, bez podania przyczyny wypowiedziała mi ten lokal - wyjaśnia. - A przecież regularnie uiszczałem wszystkie opłaty. Teraz straszą mnie sądem.
Długo chorował
Gmina powołała się na artykuł w umowie, który mówi, że nie musi nawet podawać przyczyny wypowiedzenia. - To jeszcze zapis rodem z czasów komunistycznych, wtedy tak pozbywano się rzemieślników - opowiada mężczyzna. - Dopiero po moich skargach napisali, że tracę lokal, bo od dłuższego czasu moja działalność jest zawieszona. Nie potrafili zrozumieć, że chorowałem w tym czasie. Zarzucają mi, że zrobiłem sobie tu mieszkanie, rzeczywiście jak przyjeżdżałem z Wrocławia, to nocowałem tutaj. Ale to przecież nie przestępstwo.
.
A. Raczykowski wystąpił z wnioskiem o wykup lokalu od gminy, ale mu odmówiono.
Może wykupić później
- Nie sprzedamy teraz tego lokalu, bo trwa sporządzanie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i nie możemy wydzielić działki - tłumaczy wiceburmistrz Wschowy Andrzej Nowicki.
Urzędnicy przyznają, że wymówili lokal bez podania przyczyny, bo mieli takie prawo. - Zrobiliśmy to niechętnie, ale były skargi, że lokal użytkowy przemianowano na mieszkanie - dodaje wiceburmistrz. - Przez to musieliśmy interweniować. Nie wyobrażam sobie sytuacji na większą skalę, że ludzie wynajmujący od nas lokale w centrum, zmieniają je w mieszkania.
Jak mówi, sam zasugerował, A. Raczykowskiemu, że jeśli chce kupić ten lokal, to powinien najpierw stanąć do przetargu na wynajem. I jeśli go wygra, a plan już będzie gotowy, wystąpić ze stosownym wnioskiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?