Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Zabór. Wójt Sidoruk: Przez brak uchwały mogliśmy stracić miliony!

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Wójt Robert Sidoruk, uważa że zagrożone były gminne inwestycje
Wójt Robert Sidoruk, uważa że zagrożone były gminne inwestycje Mariusz Kapała
Podczas ostatniego posiedzenia rady gminy w 2019 roku omawiana była uchwała budżetowa. Wójt Robert Sidoruk twierdzi, że jeszcze przed spotkanie dochodziły do niego sygnały, że część radnych z powodów politycznych będzie starała się ją odrzucić.

- Stałoby się to z fatalnym skutkiem dla całej gminy, bowiem wtedy stracilibyśmy łącznie ponad 7 mln zł dofinansowania, które miałyby zostać przeznaczone na różne projekty. 30 grudnia był ostatnim dniem, żeby odpowiednie dokumenty złożyć w urzędzie wojewódzkim w Gorzowie - tłumaczy wójt Sidoruk.

I faktycznie, jak tylko rozpoczęła się sesja, radny Bogdan Grajewski złożył wniosek o wyłączenie uchwały budżetowej z posiedzenia. - Od razu wystąpiłem z apelem do radnych, aby tego nie robili - mówi Sidoruk. - Wyjaśniłem im, jakie mogą być tego konsekwencje. Co roku występujemy o środki unijne, bo bez tego nie moglibyśmy się tak dynamicznie rozwijać. Te pieniądze powoli się kończą, byłoby głupotą gdybyśmy je stracili.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Gmina Zabór. Nareszcie udało się odnowić drogę z Droszkowa do Czarnej

Dlaczego radny Grajewski złożył wniosek?

- W ostatnich latach w takich miejscowościach jak Przytok czy też Droszków budujemy wciąż nowe osiedla. Niestety, są one pozbawione kanalizacji oraz odpowiedniej infrastruktury. Natomiast przydomowe oczyszczalnie notują awaryjność na poziomie nawet 60 proc. Pomimo awarii w dalszym ciągu mieszkańcy muszą z nich korzystać, co skutkuje zanieczyszczaniem wód gruntowych. Kolejne inwestycje, przeprowadzane bez opamiętania, jedynie pogłębiłyby ten problem. Powinniśmy stawiać na zrównoważony rozwój - przekonuje Grajewski.

-Wójt proponował, ok. 600 tys. zł na zakup nowych gruntów w Łazie. Zadaniem gminy jest zaspokajanie potrzeb mieszkańców, a nie prowadzenie działalności jako deweloper. Handlujemy działkami, rośnie liczba mieszkańców, a u nas wciąż brakuje szkół czy też przedszkoli. To się musi zmienić - uważa Bogdan Grajewski.

W następnym głosowaniu Grajewski poparł przyjęcie uchwały budżetowej: - Zrobiłem tak, bowiem udało nam się przesunąć wspomniane 600 tys. zł na budowę świetlicy w Przytoku, remont w Milsku, rozbudowę dróg w Łazie i Droszkowie.

Stanowisko przewodniczącego rady

Jak całą sprawę ocenia Dariusz Tarnas, przewodniczący gminy? - Przygotowana uchwała budżetowa, choć wykonana terminowo, nie uwzględniała wszystkich potrzeb mieszkańców. Dla przykładu, żadna z 23 propozycji, jakie złożyli radni Droszkowa, nie została w niej uwzględniona. Co więcej, radni mieli wiele pytań związanych z budżetem, na które nie otrzymali odpowiedzi od władz gminy. W mojej ocenie zbyt mocno skupiono się na bibliotece oraz kanalizacji Zaboru, a jednocześnie zaniedbano inne miejscowości. A przecież, na co wskazywali radni, bardzo ważna była na przykład świetlica w Przytoku - przekonuje przewodniczący Tarnas. I dodaje, że nie zgadza się z opinią, jakoby zagrożone było pozyskanie ponad 7 mln zł na inwestycje.

- Doszliśmy do porozumienia. Po pierwsze realizowane są dwa projekty, rozbudowa biblioteki w Zaborze o mediatekę oraz budowa świetlicy wiejskiej w Przytoku. Wójt zgodził się również przesunąć 600 tys. zł, które gmina chciała wydać na nowe grunty, na remont drogi w Łazie, poszerzenie ul. Źródlanej i Ptasiej w Droszkowie, remont świetlicy Milska i siłownię w Dąbrowie. Na tym skorzystają mieszkańcy - uważa Tarnas.

Wójt Sidoruk odrzuca twierdzenia radnego Grajewskiego.

- Radny wprowadza wielki chaos w gminie. Tymczasem my musimy myśleć przyszłościowo. Zakupione po dobrej cenie grunty mogłyby przynieść nawet 4 mln zł dochodu, za co rozbudowalibyśmy infrastrukturę czy wykonali remonty. Wygląda na to, że radny chciałby, abyśmy całkowicie zamknęli się na nowych mieszkańców, nic nie budowali i nie inwestowali. A przecież mieszkańcy to największa wartość dla gminy - przekonuje Sidoruk.

- Pan przewodniczący Tarnas doskonale zdaje sobie sprawę, że co roku wykładamy na Droszków bardzo duże środki. Dlatego jego uwagi uważam za podyktowane politycznymi względami. Jeżeli ktoś prowadzi tajemnicze rozmowy o gminie nie z wójtem, ale ludźmi przeciwnymi mojej osobie, to nie będzie między nami dobrej współpracy. Jestem wójtem całej gminy, wiem, jakie mieszkańcy mają potrzeby, dbam o wszystkie miejscowości. Byłoby dobrze, gdyby mieszkańcy w nowym roku baczniej śledzili postępowanie radnych gminy - apeluje wójt.

Ostatecznie radni przyjęli uchwałę budżetową.

Zabór. Spotkanie w sprawie budowy mostu w Milsku i przebudowy drogi wojewódzkiej nr 282:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska