Gmina Żary: Oceniamy dwa lata kolejnej kadencji wójta

Mało tego, przymierza się do szóstej, jak zaznacza - żeby tylko zdrowie dopisało. I pewnie wygra, bo w gminie wszystko idzie zgodnie z planem, a kasa nie świeci pustkami.

Gmina Żary nie należy do bardzo bogatych, bo złóż żadnych nie ma, ani wód mineralnych, ani przemysłu. Ale to, że samorząd od lat nie ma długów, nie bierze też kredytów i własnym kosztem radzi sobie z inwestycjami, to wyjątek na skalę kraju.'

Rządzenie gminą i jej finansami nie jest jednak takie proste, o czym przekonuje wójt. - To ciężki kawałek chleba, nie ma dwóch zdań - stwierdza Jan Dżyga. - Sporą część swojego życia poświęciłem gminie, ale wcale tego nie żałuję. Staram się wykorzystać wszystkie możliwości, żeby poprawić byt współmieszkańców. Kiedy się spotykam z wyborcami, w każdej wsi przedstawiam swój program na całą kadencję. Potem, po wyborach, przelewam go na papier i wraz z kosztami przedstawiam go radnym. Po zatwierdzeniu przez radę program otrzymują nie tylko radni, ale także i sołtysi. I każdy może mnie z niego rozliczyć - zapewnia wieloletni wójt gminy Żary.

No to po kolei. Priorytetem obecnej kadencji jest zakończenie budowy wodociągu we wsiach Siodło, Miłowice, Rościce oraz Rusocice. W tej ostatniej wsi wodę bieżącą mieszkańcy dostali już w ubiegłym roku. W tej chwili kończy się budowa wodociągu w Siodle, w czerwcu gotowy będzie ten w Miłowicach i Rościcach.

Drugi priorytet obecnej kadencji Jana Dżygi jest wyasfaltowanie 20 km dróg gminnych. Już w ubiegłym roku gotowych było 7 kilometrów, w tym wyremontowano resztę.
Oprócz dróg w gminie oczkiem w głowie są szkolne obiekty. W tej kadencji zaplanowano remont czterech szkół - w Olszyńcu, Lubanicach, Olbrachtowie i Bieniowie. Szkoła w Olszyńcu jest już gotowa, o takiej może marzyć niejedno dziecko także z dużego miasta. Wyremontowana jest także szkoła w Lubanicach, pozostałe dwie będą odnowione do 2010 roku.

Drugie oczko w głowie gminy to świetlice wiejskie. Program wyborczy wójta zakładał, że zostaną wyremontowane świetlice w Łazie, Lubanicach, Włostowie, Olszyńcu, Siodle i Olbrachtowie. W Łazie zrezygnowano z remontu starej i zbudowano całkiem nową, gotowa jest dokumentacja na remont lubanickiej świetlicy, złożono nawet wniosek do marszałka województwa o dofinansowanie. Gotowa jest również dokumentacja na remont świetlicy we Włostowie, w trakcie opracowania jest projekt budowy nowej w Olszyńcu. Obie mają być gotowe w przyszłym roku. W 2010 roku odnowione zostaną świetlice w Olbrachtowie i Siodle. Poza planem wyremontowano dwie inne - w Surowej i w Stawniku.

Inwestycje drogowe, oświatowe i kulturalne to ważna rzecz, ale wójt nie zapomina o potrzebach najsłabszych materialnie. Dla nich w minionym roku oddano do użytku sześć lokali socjalnych w Bogumiłowie.

W Mirostowicach Dolnych przygotowano uzbrojony teren (2 hektary) pod budowę osiedla domków jednorodzinnych, sprzedaż działek nastąpi w przyszłym roku. - Coraz więcej mieszkańców miasta przeprowadza się na wieś, chce mieć spokój i ciszę - zapewnia J. Dżyga. - Ale mamy też tereny pod przemysł, w Sieniawie Żarskiej sprzedaliśmy 18 hektarów pod budowę bazy transportowej. Do wzięcia są tereny inwestycyjne także w Rusocicach, w pobliżu autostrady, w Kadłubi oraz w Sieniawie Żarskiej. W grudniu odbędzie się pierwszy przetarg na sprzedaż 9 hektarów - dodaje.

Gmina nie tylko buduje wodociągi, ale się martwi też co zrobić ze ściekami. Dlatego postanowiono w miejscowościach położonych na granicach z miastem wybudować kanalizację i ścieki z niej odprowadzić do miejskiej oczyszczalni. Są to Grabik, Mirostowice Dolne i Górne, Łaz oraz Stawnik. W przyszłym roku gmina wspólnie z miastem złoży wniosek o dofinansowanie tej inwestycji z Unii Europejskiej.

Jak to możliwe, że gmina inwestuje i nie ma ani złotówki długu? - Tak jest, już piątą kadencję gmina nie korzysta z kredytów, nie mamy żadnych długów. Gospodarujemy własnymi siłami. Dwa lata czekaliśmy na dofinansowanie z Unii Europejskiej budowy dróg i wodociągów. Nie doczekaliśmy się i sami daliśmy sobie radę - podkreśla J. Dżyga.

Wójt dodaje z dumą, że w gminie jest 11 bibliotek, tyle co w Zielonej Górze. I z pewnością są jedyną gminą w województwie, w której co roku otwiera się nową książnicę.

Wszystko ładnie i pięknie, ale są też jakieś minusy. W żarskiej gminie nie ma ani jednego przedszkola, dzieci dojeżdżają więc do miejskich. - Kiedyś mieliśmy trzy przedszkola - w Mirostowicach Dolnych, Sieniawie Żarskiej oraz w Grabiku - tłumaczy wójt. - Potem na fali bezrobocia i niżu demograficznego placówki pozostały bez dzieci i trzeba było je zlikwidować. Teraz w Złotniku i Sieniawie Żarskiej otworzyliśmy przy podstawówce oddział przedszkolny dla dzieci od trzech do pięciu lat. W przyszłym roku otworzymy następne - w szkołach w Olbrachtowie, Olszyńcu i Lubanice. Ale mieszkańcy nie domagają się otwarcia osobnego przedszkola, więc nie budujemy. Zresztą jego najlepsza lokalizacja byłaby w Żarach, ale w mieście nie mamy swoich terenów - kończy wójt Dżyga.

OCENIAMY PRACĘ WÓJTA DŻYGI
PLUSY