Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Zielona Góra nie chce miejskich slumsów

Michał Iwanowski 0 68 324 88 12 [email protected]
TOMASZ NESTEROWICZ, p.o. kierownika biura prezydenta miasta: - Chcemy budować lokale socjalne, ale nie mamy gdzie. Szukanie nowych miejsc pod takie budynki spotyka się z protestami, że chcemy tworzyć slumsy.MARIUSZ ZALEWSKI, wójt gminy Zielona Góra: - Sprawa mieszkań socjalnych to problem, który każdy musi załatwić na własnym podwórku. My problemów miasta nie udźwigniemy.
TOMASZ NESTEROWICZ, p.o. kierownika biura prezydenta miasta: - Chcemy budować lokale socjalne, ale nie mamy gdzie. Szukanie nowych miejsc pod takie budynki spotyka się z protestami, że chcemy tworzyć slumsy.MARIUSZ ZALEWSKI, wójt gminy Zielona Góra: - Sprawa mieszkań socjalnych to problem, który każdy musi załatwić na własnym podwórku. My problemów miasta nie udźwigniemy. fot. Krzysztof Kubasiewicz
Prezydent Janusz Kubicki chce rozmawiać z wójtem gminy wiejskiej o budowie na jej terenie mieszkań socjalnych dla eksmitowanych zielonogórzan. Wójt na to: - Nie widzę takiej możliwości.

Dla miasta problem braku mieszkań socjalnych staje się palący. Niedawno pisaliśmy o wyroku, na mocy którego miasto musiało zapłacić Zielonogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej 300 tys. zł tytułem zwrotu kosztów utrzymania zadłużonych lokali spółdzielczych. Bo wykładnia prawna jest jasna: lokatorzy, którzy nie płacą czynszu, powinni być na mocy wyroku sądowego eksmitowani. Ale nie wolno ludzi eksmitować na bruk. Zastępczy lokal socjalny powinna im zapewnić gmina. Jeśli nie zapewni - powinna płacić administratorowi, w tym przypadku spółdzielni.

Tymczasem na 300 tysiącach złotych się nie skończy, bo w samej ZSM jest 120 lokatorów z wyrokami eksmisyjnymi, zadłużonych na kwotę ok. 3 mln zł. - To dopiero pierwszy pozew, a będą kolejne - zapowiada prezes ZSM Henryk Skrzypczak.

Miasto nie ma wyjścia. - Będziemy płacić spółdzielni odszkodowania, zgodnie z orzeczeniami sądu - mówi p.o. kierownika biura prezydenta Tomasz Nesterowicz. Wyjściem byłaby budowa nowych mieszkań socjalnych, tanich, o najniższym standardzie, dla osób eksmitowanych. Ale w Zielonej Górze nie ma takiego miejsca, gdzie można by je wybudować. - Plany budowy takich domów za każdym razem spotykają się z protestami okolicznych mieszkańców - ubolewa Nesterowicz. I przypomina, że tak było z planami przejęcia byłego uniwersyteckiego akademika przy ul. Ogrodowej. - Chcieliśmy go kupić i zaadaptować na lokale zastępcze właśnie dla osób eksmitowanych. Niestety, spotkało się to z zarzutami, że w środku miasta chcemy zrobić slumsy - dodaje.

Czy więc mamy pat? Prezydent Kubicki właśnie zaczął rozważać inny wariant. Czyli podjęcie rozmów z wójtem gminy wiejskiej Mariuszem Zalewskim, by miasto wybudowało budynek socjalny na terenie którejś z podzielonogórskich wsi i tam eksmitowało uporczywych dłużników, zamiast płacić za ich lokale. W dłuższej perspektywie byłoby to opłacalne. Ale szkopuł w tym, że wójt wcale nie czeka na tę propozycję z otwartymi ramionami. - Oficjalnie nic o tym nie wiem, ale akurat w tej kwestii nie widzę możliwości współpracy z miastem - odpowiada Zalewski i wylicza inne tematy, w których współpraca z miastem układa się pomyślnie: wspólna komunikacja, turystyka itp. - Sprawa mieszkań socjalnych to problem, który każdy musi załatwić na własnym podwórku - dodaje wójt. - Przecież nie tylko miasto ma z tym problemy. My też.

Gmina wiejska w przyszłym roku chce wybudować budynek socjalny na sześć lokali we wsi Stożne. - To powinno załatwić nasze problemy. Ale problemów miasta nie udźwignę - mówi Zalewski.
Kilka lat temu podobny problem pojawił się między Nową Solą a Kożuchowem. Nowa Sól chciała zaadaptować dawne koszary wojskowe w Kożuchowie na lokale socjalne dla nowosolan. Ale władze Kożuchowa zdecydowanie odmówiły, padały słowa o "eksporcie biedy". Sprawa upadła. Stanęło na tym, że w przyszłym roku na peryferiach Nowej Soli będzie budowany nowy budynek na 39 lokali socjalnych. Przy tej okazji też pojawiły się protesty, bo nikt nie chce mieć dłużnika za sąsiada, a z okien domu widzieć slumsy. Ale przejściu formalnej procedury sprzeciwy zostały odrzucone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska