Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gol, salto, gol i lider na łopatkach. Steinpol Ilanka Rzepin - Chrobry Głogów 2:1

(flig)
Bohater meczu Idbusi Nnamani
Bohater meczu Idbusi Nnamani fot. Tomasz Gawałkiewicz
To był bardzo dobry mecz w wykonaniu Steinpolu Ilanki. Nagrodą za walkę i ambicję było pokonanie lidera z Głogowa, a najgorszym koszmarem Chrobrego był Indbusi Nnamani, który trafił dwukrotnie.

STEINPOL ILANKA RZEPIN - CHROBRY GŁOGÓW 2:1 (2:1)

STEINPOL ILANKA RZEPIN - CHROBRY GŁOGÓW 2:1 (2:1)

Bramki: Nnamani 2 (4, 27) - Kotlarski (43)
STEINPOL ILANKA: Augustyn - Kempa, Sylwestrzak, Plucner (od 7 min Mendelski), Warcholak - Nowaczewski (od 72 min Popkowski), Ojikutu, Nolka, Grobelny (od 82 min Grabarczyk) - Wołodczenko (od 68 min Kasik), Nnamani.
CHROBRY: Zaremba - Bukraba (od 65 min Niedźwiedź), Kotlarski, Michalec (od 80 minWęska), Filbier - Harbuś, Hałambiec, Machaj, Kaczmarek - Ochmański, Fryzowicz (od 46 min Waszkowiak).
Żółte kartki: Nolke, Nowaczewski, Michalec. Sędziowała Justyna Zając (Gozdnica). Widzów 500.

Nigeryjczyk już w 4 min wystartował do - zdawałoby się - straconej piłki i mimo ostrego nacisku obrońcy, praktycznie już leżąc, skierował ją do siatki. Chrobry od razu zaatakował i uzyskał sporą przewagę. W 16 min goście mogli wyrównać, ale Łukasz Ochmański trafił w poprzeczkę.

Lider grał ładnie, wydawał się zespołem lepszym i dojrzalszym, ale nie mógł trafić. Zrobili to gospodarze. W 27 min wykonali klasyczną kontrę. Nnamani został świetnie obsłużony, uciekł obrońcy, ,,położył" bramkarza i trafił do siatki. Akcja była zrobiona po ,,profesorsku", gol bardzo ładny za którego strzelec zebrał zasłużone oklaski. Lider dwukrotnie skarcony, nadal przeważał. W 43 min goście strzelili gola, kiedy dośrodkowanie na bramkę zamienił Krzysztof Kotlarski.

Wydawało się, że w drugiej połowie Chrobry pokaże, że jest liderem. Tymczasem napór głogowian nie był już tak zdecydowany. Owszem, częściej mieli piłkę, ale nic z tego nie wynikało. Także z tego powodu, że bardzo mądrze i konsekwentnie grali gospodarze. Szanowali piłkę, wychodzili do podań rywali, a kiedy trzeba, potrafili ładnie skontrować. Sukces ekipy z Rzepina przybliżał się z upływem minut.

Chrobry częściej był pod bramką Steinpolu Ilanki, ale poza dwoma groźnymi strzałami nie był w stanie zmusić Michała Augustyna do większego wysiłku. Ostatni gwizdek oznaczał wybuch radości wśród gospodarzy. Wygrali zasłużenie pokazując wielkie serce do gry, a to przecież najbardziej cenią kibice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska