Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gollob wrócił już z Hiszpanii. Stalowcy potrenują w Polsce

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Tomasz Gollob wrócił do Polski i od poniedziałku zamierza wykonać pierwsze okrążenia po gnieźnieńskim owalu
Tomasz Gollob wrócił do Polski i od poniedziałku zamierza wykonać pierwsze okrążenia po gnieźnieńskim owalu fot. Kazimierz Ligocki
Nie w Gorican, a w Gnieźnie i Ostrowie Wlkp. zamierzają trenować gorzowianie tuż po weekendzie. Wszyscy w Caelum Stali mają też nadzieję, że za tydzień odpalą sprzęt już na "Jancarzu". Co słychać w klubie i jakie są plany naszych?

Jeszcze w zeszłym tygodniu wydawało się, że w najbliższych dniach przewodnim tematem rozmów kibiców żółto-niebieskich będzie pobyt naszego zespołu w Chorwacji. Stalowcy zamierzali na torze w Gorican odjechać pierwsze kółka, ale ta koncepcja upadła z dnia na dzień. Powodem odwołania wyjazdu nie był jednak duży koszt eskapady (ponad 30 tys. zł), tylko...
- Pogoda. Od kilkunastu dni śledzimy prognozy i skoro w Polsce są podobne warunki jak tam, to nie ma sensu wydawać dużo większej kasy za coś, co możemy mieć na miejscu. Przy okazji, na wypadek zmiany aury, zmniejszamy ryzyko, gdyby nasze próbne jazdy się nie odbyły. Z Gniezna czy Ostrowa zawsze możemy wrócić, ba, w ogóle nie ruszać się z Gorzowa. W Chorwacji takiego komfortu już by nie było - przekonuje trener Caelum Stali Czesław Czernicki.

"CzeCze" to szczwany lis i w zanadrzu miał awaryjne wyjście. - Zamiast zagranicznego pobytu, od poniedziałku będziemy korzystali z gościnności wielkopolskich przyjaciół - dodaje nasz szkoleniowiec.
Plan jest już znany. Przez pierwsze trzy dni gorzowianie będą trenowali w Gnieźnie, resztę tygodnia spędzą w Ostrowie Wlkp. Potem, dokładnie 14 bm., zamierzają w końcu wyjechać na domowy tor przy ul. Śląskiej. Pytanie, czy będzie to możliwe, skoro na "Jancarzu" trwa przebudowa stadionu i na torze zamiast motocykli widać na razie dźwigi. Kibice doskonale pamiętają przecież, że podobnych widoków doświadczyli 12 miesięcy temu przy W69 sąsiedzi zza miedzy. Prezesie, zdążymy przygotować nawierzchnię?

- Nie ma innej opcji - zapewnia Władysław Komarnicki. Szef Caelum Stali przyznał, że do końca następnego tygodnia cały budowlany sprzęt zniknie z wewnętrznej części bandy i nasz toromistrz Jarosław Gała będzie mógł rozpocząć walkę z czasem o przygotowanie odpowiednich warunków do ścigania. Gdyby jednak los spłatał nam figla i np. spadł deszcz lub śnieg (na razie się na to nie zanosi), to gorzowianie będą wjeżdżali się w sezon w Bydgoszczy.
Takie zamiary cieszą, bo zawodnicy palą się do jazdy. W tym roku na motocyklu siedzieli już Tomasz Gollob i Bartosz Zmarzlik. Tyle, że była to "crossówka". Obaj od 28 stycznia przebywali pod Barceloną. To na tamtejszym torze przygotowuje się cała motocrossowa czołówka świata. Junior Staleczki wrócił do Polski w minioną niedzielę, "Chudego" złapaliśmy w czwartek, gdy wracał samolotem z Półwyspu Iberyjskiego.
- Przez ten czas sporo się działo. Dla mnie to nie pierwszyzna, bo przecież do żużla trafiłem właśnie z motocrossu. Bartkowi też idzie już coraz lepiej (15-latek miał po raz pierwszy okazję do wspólnych treningów z mistrzem świata w zeszłym roku - dop. red.). To dobry sposób, by poczuć motocykl, rozjeździć się. Mógłbym zostać tu przez miesiąc, ale choć sprawia mi to frajdę, nie ma takiej potrzeby. Dlatego wracam do kraju i liczę, że od poniedziałku z kolegami z drużyny zaczniemy jeździć już na żużlowych obiektach - oznajmił nam kapitan Caelum Stali.

"Chudy" zamierzał trenować w Polsce, ale zmiana aury pokrzyżowała jego plany i podobnie jak w 2010 r. nasz zawodnik półtora tygodnia spędził w Hiszpanii. - Jeszcze tydzień przed wylotem do Barcelony warunki były znakomite, ale powrót zimy zmusił mnie do podjęcia innej decyzji. Dla mnie nie była to żadna nowość w przygotowaniach, bo podobnie uczyniłem przed poprzednim sezonem. To był dla mnie udany rok, w którym zostałem mistrzem świata, więc może historia się powtórzy - stwierdził Gollob.
W czwartek pisaliśmy o konieczności używania w krajowych rozgrywkach nowych tłumików i zapytaniach fanów Staleczki o możliwości oddawania karnetów. Jeszcze tego samego dnia, późnym wieczorem, oficjalne stanowisko w tej sprawie wydali członkowie Stowarzyszenia Kibiców "Stalowcy". Nasi kibice stanęli murem za protestującymi zawodnikami, na których apele i negatywne opinie władze czarnego sportu najwyraźniej pozostają głuche.
W komunikacie gorzowian czytamy m.in. "(...) wprowadzenie nowych tłumików zabije jeden z nieodłącznych elementów widowiska. Głośny warkot od najmłodszych lat kojarzy się nam z ukochaną dyscypliną. Przymusowe "wyciszanie" motocykli to pogrzebanie naszych wspomnień i cech, które wyróżniają nasz sport. Co będzie następne? Zastąpienie granitu nawierzchnią nie powodującą kurzu? Nie dajmy się zwariować".

Stalowcy zamierzają zbierać podpisy pod petycją, którą wyślą do PZMot. Akcja odbędzie się podczas sparingów i prezentacji zespołu. Nasi kibice zyskali już poparcie sympatyków innych klubów, coraz głośniej mówi się o akcji "Pusty stadion". Z działaczy pierwszy zabrał głos Komarnicki. Prezes Caelum Stali proponuje "okrągły stół" z udziałem najważniejszych osób w żużlowym środowisku. Ciekawe, co z tego wyniknie.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska