Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorąco dyskutowali

TOMASZ NIECIECKI
Radni zgodzili się wczoraj, żeby miasto bez przetargu wydzierżawiło kupcom ziemię pod budowę hali targowej. - Dzięki temu łatwiej będzie nam zaciągnąć kredyt - cieszył się prezes kupców.

Halę za hipermarketem Tesco u zbiegu ul. Grabskiego i Witosa chce budować część kupców z likwidowanego w tym roku targowiska nad Wartą. Inwestorem będzie spółka składająca się 46 udziałowców. Budowa ma się rozpocząć za kilka miesięcy i skończyć w połowie następnego roku.

Gorąco dyskutowali

Problem w tym, że w zależności od liczby kondygnacji (jednej lub dwóch) hala targowa będzie kosztować od 6 lub 10 mln zł. Kupcy takich pieniędzy nie mają i będą starali się o kredyt w banku. Do wczoraj nie mieli jednak argumentów, które przekonałyby do tego bankierów. Brakowało im dokumentu potwierdzającego, że mają prawo do ziemi, gdzie ma stanąć hala. Na wczorajszej sesji radni zgodzili się, żeby bez przetargu wydzierżawić kupcom 1,5 ha na dziesięć lat (z możliwością przekształcenia dzierżawy w użytkowanie wieczyste). - W końcu możemy rozmawiać z bankiem o kredycie - cieszył się szef spółki Janusz Jarema.
Zanim radni dali zgodę na dzierżawę, odbyła się burzliwa dyskusja. Prawica przestrzegała, żeby najpierw odpowiednio zabezpieczyć interesy miasta. Wytykała, że kupcy nie przedstawili żadnego planu biznesowego, który przekonywałby, iż będą w stanie udźwignąć finansowo inwestycję. - Chodzi o 1,5 ha ziemi. Miasto mogłoby za nią zarobić nawet dwa miliony złotych i wydać te pieniądze na urządzenie porządnego targowiska. A jaką mamy gwarancję, że kupieckiej spółki nie przejmie jakiś inwestor z zewnątrz i nie zrobi z ziemią, co zechce? Żadną - przekonywał radny PiS Marek Surmacz. W imieniu SLD ripostował radny Wiktor Kulisz. - Nie rozumiem waszej postawy. Przez ostatnie sesje żarliwie broniliście gorzowskich kupców, a teraz, gdy możecie im faktycznie pomóc, robicie problemy - krytykował. Radna lewicy Bożena Stańczyk dodawała, że magistrat może zawrzeć taką umowę z kupcami, żeby przy ul. Witosa stanęła hala targowa. W innym wypadku ziemia wróci do miasta.

Chcą na piśmie

Podczas dyskusji o targowiskach przedstawicielka kupców z ul. Nadbrzeżnej wytknęła władzom, że choć zapewniały, iż dla handlowców znad Warty znajdzie się miejsce przy ul. Cichońskiego, to nadal nie dostali żadnego potwierdzenia na piśmie. - A umowy na handlowanie w starym miejscu kończą nam się 30 czerwca - mówiła. Jednak wczoraj rada nie zajęła się tym problemem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska