Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorączka rockowej nocy - dziewiąty raz ciężkie riffy wstrząsnęły miastem

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Zwycięzcy festiwalu – zespół Absynth z Tarnowskich Gór nie kryli radości z wygranej. Dostali też nagrodę dla najlepszego gitarzysty.
Zwycięzcy festiwalu – zespół Absynth z Tarnowskich Gór nie kryli radości z wygranej. Dostali też nagrodę dla najlepszego gitarzysty. Fot. Wojciech Olszewski
Nowosolanie, ale także wielu przyjezdnych fanów rocka mimo deszczu i chłodu uczestniczyło w kolejnej edycji Spring Rock Festival. Konkurs wygrał zespół Absynth z Tarnowskich Gór. Na finał zagrał rockowy skrzypek Michał Jelonek.

Swoistą tradycją wszystkich edycji Spring Rock Festival jest iście jesienne aura nie mająca nic wspólnego z wiosną w nazwie imprezy. I co roku fani ciężkiego grania udowadniają, że deszcz i chłód nie są dla nich przeszkodą.

- Chodzę na każdy "Spring" od sześciu lat, więc pogoda nie jest czymś, co mogłoby mnie odstraszyć - śmieje się Mateusz. - Początkowo miałam wątpliwości co do pomysłu zrobienia tej imprezy na Harcerskiej Górce, ale widzę, że fajnie się to sprawdza. Kiedyś nie mogliśmy być tak blisko muzyków jak teraz - komentuje Magda.

Laureatem tegorocznej edycji został zespół Absynth z Tarnowskich Gór. - Oni się w ogóle tego nie spodziewali - mówi o zwycięzcach jeden z jurorów i współtwórca festiwalu, Norbert Fleischer. - Nie byli pompatyczni i nadęci. Poza tym mają świetne, niebanalne teksty i to po polsku. Wnieśli do imprezy dużo świeżości - mówi. - Muzyka cudowna, ludzie zadowoleni. Czego chcieć więcej? - mówi Lech Bekulard, który poprowadził tegoroczny festiwal.

- Z werdyktem jurorów zgadzam się w stu procentach, szkoda tylko, że aż cztery zespoły odpadły z części konkursowej - mówi. - Najbardziej jest mi żal kapeli Sandstone z Jastrzębia Zdrój, która miała wypadek w drodze do Nowej Soli. A gdyby zagrali, mogliby sporo namieszać w konkursie - mówi L. Bekulard.

Po konkursowych zmaganiach przyszedł czas na koncert kapeli Pathfinder, laureata ubiegłorocznej edycji SRF. - To jest jeden z najlepszych zespołów w historii całego festiwalu - komentuje N. Fleischer. Później przyszła kolej na Fucktory, kapelę doskonale znaną lokalnej publiczności, chociażby ze względu na nowosolsko-głogowskie korzenie.

Gwiazdą festiwalu był Michał Jelonek, lub po prostu Jelonek, najbardziej rockowy polski skrzypek, który gościł już kilka lat temu na SRF, gdy zagrał razem z zespołem Hunter.

Kolejna, dziesiąta edycja Spring Rocka będzie pierwszym małym jubileuszem w historii imprezy. Organizatorzy już zapowiadają zmiany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska