W innych branżach nie ma jednak takich zagrożeń, naturalnych i technicznych, na jakie narażeni są górnicy. Dzisiaj w siedzibie KGHM o prewencji wypadkowej Wyższego Urzędu Górniczego obradować będzie Rada Ochrony Pracy.
Górnictwo nie jest czarnym, wypadkowym punktem na mapie gospodarki narodowej. W innych branżach nie ma jednak takich zagrożeń, naturalnych i technicznych, na jakie narażeni są górnicy. Tematem obrad Rady Ochrony Pracy będą przykłady prewencji wypadkowej prowadzonej przez Wyższy Urząd Górniczy w ramach współpracy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie i Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska. Parlamentarzyści będą mieli okazję zapoznania się także z funkcjonowaniem ratownictwa górniczego w podziemnych zakładach. Zostali zaproszeni do zwiedzenia doskonale wyposażonej Jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego.
- Staramy się różnymi metodami zmienić sposób podejścia do bezpieczeństwa pracy w górnictwie - mówi Piotr Litwa, prezes WUG. - Na tle innych branż gospodarki narodowej przemysł wydobywczy pod względem wypadkowości wygląda dobrze, ale nie można się pocieszać, że gdzie indziej jest gorzej. Górnictwo wymaga najwyższych standardów bezpieczeństwa, ponieważ takiej kumulacji zagrożeń naturalnych i technicznych nie spotka się w innych sektorach gospodarki.
W ubiegłym roku było 28 śmiertelnych ofiar wypadków w górnictwie, w tym 22 w górnictwie węgla kamiennego. W 2013 r. w górniczej pracy 18 osób poniosło śmierć, w tym 13 w kopalniach węgla kamiennego. W tym roku wpadkowość w firmach górniczych wykazuje tendencję malejącą.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?