Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik w elektroniku

Leszek Kalinowski
Rozmowa ze STANISŁAWEM ROGULSKIM, dyrektorem Zespołu Szkół Elektronicznych i Samochodowych w Zielonej Górze

- Kiedyś górnik w Zielonej Górze nie dziwił, bo wydobywano tu węgiel. Ale po co dziś chcecie ich kształcić?
- Bo taka jest potrzeba rynku. Wielu firmom zaczyna brakować średniej kadry technicznej. Przychodzą do szkoły, zachęcają absolwentów do pracy. Ale jedna z firm poszła dalej. Poszukiwania Naftowe Diament zwróciły się do nas, by uruchomić od nowego roku kształcenie techników górnictwa otworowego, a także na poziomie zasadniczej szkoły zawodowej - górnika eksploatacji otworowej. Będzie też po niej technikum uzupełniające oraz szkoła policealna.

- Czy za kilka lat nie zabraknie dla nich pracy?
- Mamy największe złoża naftowe w Polsce. Zdjęcia satelitarne pokazują, że jest wiele nowych pokładów, trzeba się do nich dowiercić. Pracy więc na pewno nie zabraknie. Diament myśli o przyszłości, widząc co już dziś dzieje się na rynku. Kształcenie zawodowe w Polsce jest na poziomie 6 proc., a jak pokazują badania potrzeby są dziesięciokrotnie większe.

- A jeśli młodzież nie zechce zapisać się do tworzonych klas?
- Tu jest pewien problem. Mało miejsca poświęca się w gimnazjum matematyce, fizyce. A to podstawowe przedmioty w technikach. Młodzież wybiera licea. W przypadku klasy górniczej naborem zajmie się Diament.

- Będzie przekonywał gimnazjalistów zapewnieniem o pracy?
- To jest bardzo ważny argument. Żaden nasz absolwent nie narzeka na brak pracy. Zapraszają ich do siebie firmy z Zielonej Góry, Świebodzina, Żar... Ostatnio przyszła też oferta z wrocławskiej firmy informatycznej dla 50 naszych absolwentów. Tam jest tragedia, bo w duchu reformy zlikwidowano technika. Teraz próbuje się je odtwarzać, ale czas zrobił swoje.

- Jesteście przygotowani do wprowadzenia nowego kształcenia?
- Na podstawie programów nauczania z ministerstwa edukacji stwierdzamy, że poradzimy sobie bez problemy. Tym bardziej że kiedyś prowadziliśmy podobne zajęcia w ramach technikum mechanicznego. Część praktyk będzie się odbywać u nas w bardzo nowoczesnych pracowniach, na które tylko w tym roku pozyskaliśmy milion złotych. Zajęcia specjalistyczne zaś przeprowadzane będą na wiertni. Z Diamentu pozyskamy też pracowników, którzy mają pedagogiczne przygotowanie.

- Na uruchomienie technikum górniczego potrzebna jest zgoda kuratora?
- Potrzebna jest pozytywna opinia miasta jako organu prowadzącego, powiatowej rady zatrudnienia oraz zgoda kuratora. Jestem przekonany, że wszyscy powiedzą tak.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska