Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzkie złote gody państwa Stępniów

Katarzyna Perchaluk 68 387 52 87 [email protected]
Państwo Anna i Władysław Stępniowie nie kryją rozczarowania, że mimo złożonego przez nich ponad rok temu wniosku do Urzędu Stanu Cywilnego w Nowej Soli nie uzyskali odzewu w sprawie nadania medali "Za długoletnie pożycie małżeńskie”.
Państwo Anna i Władysław Stępniowie nie kryją rozczarowania, że mimo złożonego przez nich ponad rok temu wniosku do Urzędu Stanu Cywilnego w Nowej Soli nie uzyskali odzewu w sprawie nadania medali "Za długoletnie pożycie małżeńskie”. Fot. Katarzyna Perchaluk
Państwo Anna i Władysław Stępniowie siedem miesięcy temu obchodzili jubileusz 50-lecia ich związku. Spodziewali się w nowosolskim urzędzie miasta uroczystości i medalu za długoletnie pożycie małżeńskie. Ale nic z tego.

- W zeszłym roku ukazało się w gazetach powiadomienie dla osób, które obchodzą jubileusz pięćdziesięciolecia, aby zgłaszały się do Urzędu Stanu Cywilnego. Więc w styczniu zgłosiłam nas, gdyż 27 czerwca ub.r. mijało nam właśnie pół wieku spędzonego razem- mówi Anna Stępień.

W magistracie kierownik, sprawdził w komputerze czy wszystkie dane się zgadzają i przyjął zgłoszenie - Pytałam się czy w międzyczasie trzeba będzie się dowiadywać o ewentualnym terminie uroczystości. Odpowiedziano mi, że to USC wysyła powiadomienie, i że czas oczekiwania na nadanie medalu może się wydłużyć do pół roku. Dlatego, że urząd musi z wnioskiem wystąpić do wojewody, a później do prezydenta do Warszawy - dodaje nowosolanka. Pani Anna wraz mężem Władysławem do dziś czekają na jakąkolwiek odpowiedź ze strony nowosolskiego urzędu. Bezskutecznie. A jubileusz już dawno minął…

O złotych godach państwa Stępniów pamiętała natomiast parafia św. Antoniego. W kościele zorganizowano uroczystą mszę w intencji naszych rozmówców oraz 19 innych małżeństw obchodzących złote gody. - Nie spodziewaliśmy się czegoś takiego ze strony parafii. Podeszliśmy do ołtarza i tam odczytana była ponownie cała przysięga małżeńska. A my, wszystkie pary odpowiadaliśmy tymi samymi słowami. To było piękne - opisuje ze wzruszeniem pani Ania.

Urząd Stanu Cywilnego zbiera grupę kilku par jubilatów. Okres oczekiwania na taką uroczystość wynosi od 4 do 8 miesięcy, bo tyle trwa procedura obiegu dokumentów pomiędzy USC, wojewodą i kancelarą prezydenta państwa. Do wojewody z urzędu miasta wysyłana jest inicjatywa, na podstawie której wojewoda sporządza i przesyła dalej do kancelarii prezydenta RP, gdzie następuje weryfikacja osób składających podania. Dopiero po przejściu takiej drogi medale z dołączonymi legitymacjami z imieniem i nazwiskiem jubilatów trafiają do magistratu. Uroczystość przekazania medalu przez prezydenta Nowej Soli odbywa się 3-4 razy do roku.

W ubiegłym roku chęć wzięcia udziału w takiej uroczystości 50-lecia jubileuszu zgłosiło ok. 70 par z całej gminy Nowa Sól. - Zamieściliśmy w środkach masowego przekazu wiadomość, że osoby zainteresowane mogą się do nas zgłaszać. Do tej pory funkcjonowało to bardzo dobrze. Nie było sytuacji, w której ktoś, kto chciał uczestniczyć w tego typu uroczystości został pominięty - mówi Sławomir Wojciechowski, kierownik USC w Nowej Soli. - Czasami zdarzają się okoliczności, kiedy ludzie się nie zgłaszają, gdyż po prostu sobie tego nie życzą - dodaje.

Dlaczego więc pominięto państwa Stępniów? Ewa Batko, rzecznik prasowy nowosolskiego magistratu przedstawia sprawę następująco: - Państwo Stępień, którzy złożyli wniosek o uwzględnienie ich przy uroczystościach za długoletnie pożycie małżeńskie, musieli je złożyć w bardzo krótkim czasie od momentu, w którym przyszły już medale z kancelarii prezydenta zarezerwowane dla wcześniej zgłoszonych par.

Sławomir Wojciechowski zapewnia jednocześnie, iż wina nie leży po stronie Urzędu Stanu Cywilnego - Organy samorządowe, czyli m.in. USC mogą wystąpić jedynie z inicjatywą do wojewody o wypełnienie wniosku o nadanie medali "Za długoletnie pożycie małżeńskie". W przypadku państwa Stępniów wystąpiliśmy z tą inicjatywą do wojewody lubuskiego 5 marca 2009 roku. Wojewoda nam odpowiedział pisemnie, że odpowiedzialnym za sporządzenie projektów tych wniosków jest kierownik USC. Ja natomiast nie mogę tego zrobić, gdyż wtedy wykraczałbym poza swoje kompetencje - stwierdza Wojciechowski.

Kierownik USC wysłał więc kolejną odpowiedź do wojewody. Zawarł w niej na czterech stronach przepisy prawne, które jego zdaniem uniemożliwiają szefom USC wypełnienie takowego wniosku o przyznanie małżeństwom jubileuszowych medali. Przepychanka między stronami trwałaby zapewne dalej, gdyby nie interwencja posła Bogdana Bojko. - Wpadliśmy na pomysł, żeby przy współpracy z naszym parlamentarzystą skierować zapytanie poselskie do ministra spraw wewnętrznych i administracji, co do określenia interpretacji tych przepisów - mówi S. Wojciechowski.

Odpowiedź sekretarza stanu w MSWiA rozstrzygała spór kompetencyjny po myśli magistratu. - Z analizy regulacji prawnych wynika, że na kierowniku urzędu stanu cywilnego nie ciąży żaden obowiązek związany z wypełnianiem wniosków o nadanie medali "Za długoletnie pożycie małżeńskie". Jednocześnie informuję, że ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji wystosuje do wojewody lubuskiego stosowną opinię w kwestii poruszonej w zapytaniu pana posła - czytamy w piśmie.

Chcąc uniknąć kolejnego okresu oczekiwania na odpowiedź wojewody, kierownik nowosolskiego USC skierował pod koniec ubiegłego roku dalszy wniosek z tym samym wykazem jubilatów. - Od momentu przekazania dokumentu mamy tylko zwrotne potwierdzenie odbioru. Jakie kroki dalej podejmie wojewoda w tym celu? Na ten temat nic nie wiemy. Z naszej strony staraliśmy się zrobić wszystko w jak najkrótszym czasie - podkreśla S. Wojciechowski.

Tymczasem dla państwa Stępniów sytuacja nadal pozostaje niewyjaśniona. Oboje zgodnie twierdzą, iż nie zamierzają upominać się już o złote gody w Urzędzie Stanu Cywilnego. - Teraz to już nie ma sensu. Jest już po fakcie. Chodzi o to, że urzędnicy powinni nas w jakiś sposób poinformować, np. że przedłużyło się oczekiwanie, w jakiś sposób powiadomić. A my nie wiemy, czy to urząd miasta zrezygnował z tego typu uroczystości, czy to wina wojewody - dodaje pani Anna.

Pozostaje pytanie, co dalej z jubileuszem państwa Stępniów? - Po pierwsze mogą zwrócić się z zapytaniem do wojewody lubuskiego, do wydziału spraw obywatelskich i cudzoziemców. Lub też do kancelarii prezydenta państwa. Tylko jaka będzie odpowiedź? Trudno mi w tej chwili zgadywać - odpowiada kierownik USC.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska