- O! Proszę zobaczyć! Tu są ścinki po kablach, które ktoś pewnie zaniósł do skupu złomu. Tu są opony, plastikowe butelki, ale to jeszcze nic... Najgorzej jest niemal nad samym brzegiem Warty - mówił nam kilka dni temu Paweł Podoski z Wieprzyc. Wraz z nim spacerowaliśmy ulicą Warzywną. To droga, która w stronę Warty biegnie tuż za pętlą tramwajową.
Warzywna ma też swoją odnogę tuż za torami kolejowymi przy stacji Gorzów Wielkopolski Wieprzyce. Właśnie nią, przez teren byłej betoniarni (za czasów niemieckich był tu wiatrak) doszliśmy do brzegów Warty.
Ktoś tu rozebrał auto?
To, co zobaczyliśmy nad brzegiem Warty, dosłownie przerażało. Co kilka-kilkanaście kroków (dosłownie!) były dzikie wysypiska śmieci. W jednym miejscu widać było różne części wyposażenia samochodów. Plastikowe części drzwi, błotniki... Parę kroków dalej ktoś musiał pozbywać się rzeczy po swoim dziecku. Jest trójkołowy rowerek. Do tego zabawka, przy użyciu której dziecko pewnie uczyło się kolorów i dźwięków. Do tego sztuczna choinka, wieszaki... Trzecia i czwarta sterta śmieci to znów części samochodów, wykładziny, jakiś worek. Wszystko jakieś kilka kroków przy ścieżce nad Wartą, a z dwadzieścia metrów od samej rzeki.
- Tu powinna zainterweniować straż miejska. Przecież ona ma możliwości sprawdzenia, kto to wyrzucił. Mogłaby też zamontować w tym miejscu jakąś kamerę na czujkę, która nagrałaby wyrzucających śmieci - mówi pan Paweł.
Sprawca nieznany
Zdjęcia, które wykonaliśmy nad brzegiem Warty, wysłaliśmy komendantowi gorzowskiej straży miejskiej Andrzejowi Jasińskiemu.
- Próbowaliśmy ustalić, kto mógł wyrzucić te odpady. Chodziliśmy po warsztatach samochodowych. Niestety, nie udało się ustalić sprawcy - mówił nam komendant. Zapewniał jednak, że teren będzie jednak wysprzątany. - Będzie tym musiał zająć się wydział gospodarki komunalnej - precyzował we wtorek 5 kwietnia Jasiński.
W środę, gdy pan Paweł wybrał się nad Wartę, sporo części samochodowych było już uprzątniętych.
- Inne śmieci jednak zostały. Poza tym tu stale coś ktoś wyrzuca - mówi Czytelnik. Za posprzątanie brzegów rzeki zabiorą się więc także sami gorzowianie.
- 24 kwietnia zostanie zorganizowana kolejna edycja akcji „Sprzątanie brzegów Warty”. W poprzednich latach najczęściej były sprzątane brzegi bliżej centrum, a do nas ta akcja nie dochodziła. W tym roku będzie więc także w Wieprzycach - mówi Paweł Podoski. Aktualnie dogrywane są wszelkie szczegóły. Będziemy o nich jeszcze informować.
W ubiegłorocznym sprzątaniu brzegów Warty wzięło udział ponad sto osób. Uzbierano dwa kontenery śmieci.
- Chyba nie ma takiej rzeczy, której byśmy tu dziś nie znaleźli. Jest dosłownie wszystko, co można znaleźć w domu, piwnicy albo w garażu - mówili nam rok temu sprzątający brzegi Warty.
- Mam nadzieję, że przy okazji tej akcji uaktywni się też miasto. Gdy ul. Kostrzyńska szła do remontu, to jeden z betonowych kloców został przeniesiony pod pobliską automyjnię koło sklepu i tak leży sobie do dzisiaj. Drogowcy zapomnieli też chyba o sporym kawałku betonu, który na samym środku pętli autobusowej leży od miesięcy - mówi pan Paweł. Czytelnik liczy również, że magistrat zleci też pozbieranie gałęzi: - Po lutowym orkanie zostały one przycięte, ale sterty gałęzi leżą przy Warzywnej do dzisiaj - mówi.
Czytaj również:
Gorzów. Młodzież posprzątała były „poligon”. Śmieci jest tak dużo, że akcję trzeba powtórzyć
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?