Nietypowy, pełen gorącej, funkowej muzyki wernisaż Piotra Kulona - takie były walentynki w MagnetOffOnie z okazji otwarcia tego klubu.
W miniony walentynkowy weekend w wielu gorzowskich lokalach pełno było serduszek, czerwonych róż czy baloników oraz konkursów dla zakochanych. W klubie MagnetOffOn (była grota solna pod łaźnią) żadnych serduszek nie było, był natomiast wernisaż malarstwa, i to nietypowy. Artysta Piotr Kulon zaprezentował swoje obrazy, a potem, jako Dj Nick Name puszczał gościom muzykę funk. Kulon mówił, że to właśnie funk inspiruje go do tworzenia obrazów. Wernisaż był pierwszym wydarzeniem z cyklu „Obrazy dźwięku”, którego pomysłodawcą jest Michał Kulisz. Podobne imprezy odbywać się będą w MagnetOffOnie raz w miesiącu. MagnetOffOn to nowa odsłona miejsca, w którym wcześniej działała Grota Sztuki. Klub tworzą gorzowscy artyści i animatorzy kultury, wielu z nich było związanych z legendarnym klubem Magnat. W MagnetOffOnie znalazły się stoły, krzesła czy kanapy, które przez dekady używane były właśnie w klubie Magnat.
Nietypowy, pełen gorącej, funkowej muzyki wernisaż Piotra Kulona - takie były walentynki w MagnetOffOnie z okazji otwarcia tego klubu.
W miniony walentynkowy weekend w wielu gorzowskich lokalach pełno było serduszek, czerwonych róż czy baloników oraz konkursów dla zakochanych. W klubie MagnetOffOn (była grota solna pod łaźnią) żadnych serduszek nie było, był natomiast wernisaż malarstwa, i to nietypowy. Artysta Piotr Kulon zaprezentował swoje obrazy, a potem, jako Dj Nick Name puszczał gościom muzykę funk. Kulon mówił, że to właśnie funk inspiruje go do tworzenia obrazów. Wernisaż był pierwszym wydarzeniem z cyklu „Obrazy dźwięku”, którego pomysłodawcą jest Michał Kulisz. Podobne imprezy odbywać się będą w MagnetOffOnie raz w miesiącu. MagnetOffOn to nowa odsłona miejsca, w którym wcześniej działała Grota Sztuki. Klub tworzą gorzowscy artyści i animatorzy kultury, wielu z nich było związanych z legendarnym klubem Magnat. W MagnetOffOnie znalazły się stoły, krzesła czy kanapy, które przez dekady używane były właśnie w klubie Magnat.
Nietypowy, pełen gorącej, funkowej muzyki wernisaż Piotra Kulona - takie były walentynki w MagnetOffOnie z okazji otwarcia tego klubu.
W miniony walentynkowy weekend w wielu gorzowskich lokalach pełno było serduszek, czerwonych róż czy baloników oraz konkursów dla zakochanych. W klubie MagnetOffOn (była grota solna pod łaźnią) żadnych serduszek nie było, był natomiast wernisaż malarstwa, i to nietypowy. Artysta Piotr Kulon zaprezentował swoje obrazy, a potem, jako Dj Nick Name puszczał gościom muzykę funk. Kulon mówił, że to właśnie funk inspiruje go do tworzenia obrazów. Wernisaż był pierwszym wydarzeniem z cyklu „Obrazy dźwięku”, którego pomysłodawcą jest Michał Kulisz. Podobne imprezy odbywać się będą w MagnetOffOnie raz w miesiącu. MagnetOffOn to nowa odsłona miejsca, w którym wcześniej działała Grota Sztuki. Klub tworzą gorzowscy artyści i animatorzy kultury, wielu z nich było związanych z legendarnym klubem Magnat. W MagnetOffOnie znalazły się stoły, krzesła czy kanapy, które przez dekady używane były właśnie w klubie Magnat.
Nietypowy, pełen gorącej, funkowej muzyki wernisaż Piotra Kulona - takie były walentynki w MagnetOffOnie z okazji otwarcia tego klubu.
W miniony walentynkowy weekend w wielu gorzowskich lokalach pełno było serduszek, czerwonych róż czy baloników oraz konkursów dla zakochanych. W klubie MagnetOffOn (była grota solna pod łaźnią) żadnych serduszek nie było, był natomiast wernisaż malarstwa, i to nietypowy. Artysta Piotr Kulon zaprezentował swoje obrazy, a potem, jako Dj Nick Name puszczał gościom muzykę funk. Kulon mówił, że to właśnie funk inspiruje go do tworzenia obrazów. Wernisaż był pierwszym wydarzeniem z cyklu „Obrazy dźwięku”, którego pomysłodawcą jest Michał Kulisz. Podobne imprezy odbywać się będą w MagnetOffOnie raz w miesiącu. MagnetOffOn to nowa odsłona miejsca, w którym wcześniej działała Grota Sztuki. Klub tworzą gorzowscy artyści i animatorzy kultury, wielu z nich było związanych z legendarnym klubem Magnat. W MagnetOffOnie znalazły się stoły, krzesła czy kanapy, które przez dekady używane były właśnie w klubie Magnat.