Za ciepło zapłacimy więcej
Gaz, żywność i kredyty. Podwyżki czekają niemal za każdym rogiem i jedna pociąga za sobą kolejną. W górę idą też ceny ciepła. Opłaty za to medium wzrosną już od lipca tego roku. Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził bowiem wniosek taryfowy, jaki w sprawie nowych cen ciepła złożyła gorzowska elektrociepłownia.
Zostaliśmy wezwani w kwietniu przez prezesa URE do podniesienia cen zgodnie z narzuconymi wskaźnikami. Nie jesteśmy tutaj wyjątkiem, bo w ostatnim czasie większość przedsiębiorstw ciepłowniczych aktualizuje swoje taryfy. Drastycznie wzrosły ceny paliw, które są największym obciążeniem w naszych kosztach wytwarzania ciepła i energii elektrycznej. Wzrosły także wszelkie inne koszty funkcjonowania elektrociepłowni i za każdą usługę czy każdy materiał musimy płacić więcej. Wszystko to powoduje, że aby utrzymać rentowność działalności i przetrzymać ten trudny czas, również zdecydowaliśmy się na podniesienie cen ciepła - mówi Wojciech Dobrak, dyrektor PGE Energia Ciepła Oddział Elektrociepłownia w Gorzowie.
Podwyżka będzie i to spora
Elektrociepłownia złożyła wniosek do Urzędu Regulacji Energetyki w maju. Ten został zatwierdzony w połowie czerwca. To oznacza zmianę obecnej taryfy, zgodnie z którą mieszkańcy płacą ponad 80 złotych za jednego gigadżula. Zgodnie z nową taryfą zapłacą za niego już ponad 120 złotych, a więc o 40 złotych więcej.
Taryfa na ciepło zostanie zwiększona od pierwszego lipca. Całkowita cena, biorąca pod uwagę wytwarzanie każdego gigadżula, przesyłanie go naszymi sieciami oraz moc zamówioną, która jest wymagana, aby bezawaryjnie ciepło produkować i dostarczać do mieszkańców, będzie większa o około 40 złotych - tłumaczy Wojciech Dobrak.
Dotychczas gorzowska elektrociepłownia ceny ciepła podnosiła jedynie symbolicznie. Najnowsza podwyżka może jednak spowodować, że tegoroczny sezon grzewczy mocno uderzy mieszkańców po kieszeni.
Ten wzrost jest rzeczywiście jednym z wyższych na terenie kraju. Wynika to z faktu, że przez długi czas staraliśmy się utrzymywać tak niskie ceny, jak tylko było to możliwe. Ceny gazu wzrosły jednak w ostatnich miesiącach o kilkaset procent z powodu wojny na Ukrainie oraz wstrzymania dostaw z Rosji. Co prawda w naszej elektrociepłowni korzystamy z gazu lokalnego, ale jego cena jest uzależniona od cen surowców na giełdach światowych. Zdajemy sobie sprawę z tego, że każda podwyżka niesie za sobą trudności dla mieszkańców, ale robimy wszystko, aby mieszkańcy jak najmniej odczuli wzrosty cen ciepła - mówi Wojciech Dobrak.
Podwyżka jest nieunikniona, a mieszkańcom pozostaje liczyć na łagodną zimę, która może nieco obniżyć rachunki za ogrzewanie. Warto pamiętać, że wpływ na rachunek mają bowiem także temperatury zewnętrzne, ostrość zim oraz sposób korzystania z termostatów.
Zobacz również:
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?