Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów. Furgonetka antyaborcyjna ma baner z nowym hasłem. Dlaczego?

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Tak przedstawiał sie
Tak przedstawiał sie Jarosław Miłkowski
„Każde dziecko ma prawo do życia” - taki nowy baner zawisł na furgonetce antyaborcyjnej, która od roku stoi na parkingu przed szpitalem w Gorzowie.

Stojąca od 12 lutego 2020 r. furgonetka antyaborcyjna to temat, który rozpala emocje już od roku. A mimo upływu czasu emocje nie stygną. Przykłady?
Pierwszy: w zeszłym roku już kilka dni po postawieniu auta na parkingu przed szpitalem sprawa została zgłoszona na policję.
Drugi: 29 stycznia tego roku, po upływie prawie 12 miesięcy od postawienia furgonetki, gorzowianka Marta Krupa rozpoczęła akcję zbierania podpisów pod obywatelskim projektem uchwały w sprawie zakazu pokazywania drastycznych treści. Tego samego dnia wieczorem ktoś chciał podpalić auto.

Wśród części gorzowian furgonetka budzi kontrowersje. Jest na niej bowiem baner z wizerunkiem płodu abortowanego w 22. tygodniu życiu. Przez wiele miesięcy był też napis: „W gorzowskim szpitalu wojewódzkim zabijają dzieci nienarodzone”. Napis był, bo teraz jest już inny. Jak poinformował nas Czytelnik, w czwartek 11 lutego rano na samochodzie był już napis: „Każde dziecko ma prawo do życia”.

Skąd ten nowy napis?

Napis został zmieniony parę godzin po tym, gdy w sądzie odbyła się pierwsza rozprawa, jaką szpital wytoczył właścicielowi auta. Lecznica uważa, że sformułowanie, iż „szpital zabija” szkaluje jej dobre imię.

- Ten nowy napis nie ma nic wspólnego z toczącym się w sądzie postępowaniem. On jest związany z tym, że opublikowany został wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Natomiast wcześniejszy napis mówił całkowitą prawdę - słyszymy od Kazimierza Sokołowskiego, właściciela auta i działacza fundacji Pro - Prawo do życia.
Przypomnijmy: 22 października 2020 Trybunał Konstytucyjny uznał, że przesłanka eugeniczna w ustawie aborcyjnej jest niezgodna z konstytucją. 27 stycznia 2021 wyrok został opublikowany.
- Zakładamy, że teraz decyzja Trybunału Konstytucyjnego będzie respektowana i w szpitalu nie będzie dokonywało się już aborcji - mówi Sokołowski.

Sokołowski już raz uniewinniony

Gorzowski działacz pro life postawił furgonetkę po tym, gdy szpital poinformował fundację Pro - prawo do życia, że w latach 2015-2019 dokonano w lecznicy czterech zgodnych z prawem aborcji. Obrazy umieszczone na furgonetce od razu wstrząsnęły częścią osób, które zobaczyły ją, pojawiając się przed szpitalem. Przeciwko banerom zaprotestował m.in. doktor Piotr Gajewski, znany chirurg dziecięcy. Zgłosił sprawę na policję, a efektem tego było postawienie Sokołowskiego przed sądem. 12 stycznia tego roku Sąd Okręgowy w Gorzowie prawomocnie uniewinnił obrońcę życia. Sąd uznał, że ma on prawo do skorzystania z konstytucyjnej wolności słowa.
Sam Sokołowskim wielokrotnie powtarza: - Dziwne jest to, że ludzie czują się zgorszeni widokiem płodu po aborcji, a nie czują się zgorszeni tym, że zabijane jest nienarodzone dziecko - mówi działacz pro life.

Czytaj również:
Gorzowianka Marta Krupa chce zakazu drastycznych obrazów w mieście. To bat na furgonetkę antyaborcyjną?

WIDEO: Furgonetka antyaborcyjna w Gorzowie. Sąd uniewinnił jej właściciela

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska