Wczoraj zaalarmowali nas rodzice pacjentów pododdziału nefrologii dziecięcej. - Nie chcą przyjąć dzieci z Zachodniopomorskiego! Nie wiemy, co robić - mówił wzburzony Grzegorz Jaroszewicz z Drezdenka. Jego syn trzyipółletni Damian choruje na nerczycę. - Ci lekarze uratowali mu życie. Jak widać nieważne są kompetencje, wiedza i zdolności, skoro można ich zwolnić - denerwuje się. O przyszłość córki drżała Ilona Mądrawska z Przynotecka. Jej Natalia (7 lat) też choruje na nerczycę. Podobnie jak 11-letni Witek, który do Gorzowa jechał ponad 200 km. - W leczeniu tak ciężkiej choroby istotne jest zaufanie. Mój syn walczy z nią od drugiego roku życia. Ci lekarze znają go lepiej niż rodzina. A teraz okazuje się, że ich tu nie będzie - martwi się Anna Arendacz.
W środę wszystkie dzieci zostały zbadane, ale rodzice boją się, że za miesiąc odejdą z kwitkiem.
Przypomnijmy, że nowy dyrektor Marek Twardowski wypowiedział umowy dwóm z czterech nefrologów dziecięcych, którzy do pracy w Gorzowie przyjechali ze Szczecina.
Więcej przeczytasz w czwartek w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Od 7 sierpnia nasza gazeta ma dodatkowy adres: www.gazetalubuska.pl/premium. To nowa, a wkrótce płatna część naszego serwisu. Do systemu sprzedaży najciekawszych materiałów przystępujemy razem z innymi 41 portalami, które powiązane są z najpopularniejszymi gazetami i czasopismami w Polsce. Do końca sierpnia można korzystać z systemu za darmo, potem za dostęp do wszystkich tytułów wystarczy zapłacić 19,90 zł miesięcznie.
Rejestracja i szczegóły na www.gazetalubuska.pl/premium
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?