- Jest super! - cieszył się chłopiec, zjeżdżając po błyszczącej nowością ślizgawce. Dziś rano Igor bawił się na nowym placu zabaw przy ul. Sikorskiego w Gorzowie. A jego mama Eliza mówiła reporterowi, że ,,takiego miejsca brakowało to od zawsze”. - Maluchy nie miały się gdzie bawić. Świetnie, że teraz można przyjść tu z dzieckiem - dodała. Jak do tego doszło? Już wyjaśniamy.
Rok temu placu zabaw pomiędzy ul. Sikorskiego a Łużycką faktycznie nie było. Nawet w planach! Byli za to zdenerwowani miejscowi rodzice, którzy popołudniami pomagali swoim dzieciom... przechodzić przez płot na zamknięty plac zabaw pobliskiego przedszkola. Alicja Dychowska złożyła więc wniosek do budżetu na 2013 r. Prosiła właśnie o wykonanie miejsca do zabawy.
Podobne wnioski mieszkańcy składali we wrześniu od lat. Ale nigdy nie było na nie pieniędzy. Jednak w zeszłym roku radni z prezydentem Tadeuszem Jędrzejczakiem zgodzili się przeznaczyć na pomysły gorzowian 1 mln zł. W powszechnym głosowaniu wybrano 16 najlepszych inwestycji i remontów. Teraz po kolei są wykonywane.
Jednak zeszłoroczne dzielenie obywatelskiego miliona, choć zakończyło się sukcesem, było zrobione na chybcika. Radni PiS wypominali błędy formalne, a same głosowanie było słabo rozreklamowane (ważnych głosów oddano nieco ponad 3,7 tys.). Dlatego dziś radni PO ogłosili: koniec z prowizorkami. I zaproponowali, by uregulować w formie uchwały dzielenie pieniędzy na obywatelskie pomysły. Jej projekt zaprezentowali wczoraj.
Co proponuje PO? Co z zeszłorocznymi pomysłami gorzowian? Czytaj we wtorkowym wydaniu ,,GL"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?