Gorzów: Jak z nowymi butami skończyć w... skarpetkach

(tr)
Czytelniczka  z Wieprzyc cztery razy reklamowała buty
Czytelniczka z Wieprzyc cztery razy reklamowała buty sqback/sxc.hu
W czwartek minie rok, od kiedy nasza Czytelniczka Maria z Wieprzyc walczy o pieniądze za wadliwe - jej zdaniem - buty. Złożyła cztery reklamacje, wniosek o mediację i do sądu polubownego. I co? - I nic - mówi załamana.

Czytelniczka straciła już nadzieję, że odzyska pieniądze. Jednak postanowiła opowiedzieć nam swoją historię dla przestrogi. - Żeby już nikt nie został tak puszczony w skarpetkach jak ja - dodaje gorzowianka. I nie chodzi tu o drobną kwotę. Pani Maria wydała na obuwie 549 zł!

- To miały być solidne, ciepłe buty na zimę. Długo szukałam. Aż w końcu kupiłam je w sklepie przy ul. Sikorskiego. Sprzedawczyni zapewniła mnie, że nie zmarznę w nich, bo są zrobione ze skóry a do tego ocieplane. I markowe. A ja zapowiedziałam, że jak zmarznę, to odniosę - opowiada Czytelniczka. Był 3 października 2011 r.

Zima, jak na złość, była wtedy łagodna. Nowe buty pani Maria zaczęła więc nosić w lutym 2012 r. I zmarzła. Dlatego odniosła je do sklepu, niemal nienoszone. To była pierwsza reklamacja: 28 lutego 2012 r. Odpisał jej właściciel. Oddalił skargę, bo towar nie miał wad.
Jednak Czytelniczka dowiedziała się o tym dopiero... 22 sierpnia (zapewnia, że ze sklepu dzwoniono - jak się okazało - z numerów zastrzeżonych, których ona z zasady nie odbiera). Natychmiast złożyła kolejną reklamację. Którą sklep... znów oddalił.

Więcej o tej sprawie przeczytasz w czwartek (28 lutego) w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z północnej części województwa

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

C
Czarny kruk
Ja rozumiem fakt że kupiła buty na zimę za 549zł (jak pisze) i że w nich zmarzła tylko fakt jest taki że sprzedawca (producent) nie odpowiada za wygodę obuwia, co za tym idzie trzymanie ciepła przez buty bo to również jest powiązane z wygodą. Przecież właściciel sklepu nie będzie nosił każdych butów by sprawdzić czy są ciepłe a konsument sam decyduje. Ludzie teraz nauczyli się że wszystko można reklamować, zużyte "zorane" buty przynoszą do reklamacji. Ja np. sam dostałem do reklamacji "halówki" które kosztowały 19zł po 3 miesiącach bo się rozpruły. Ludzie przeginają przynoszą po prostu znoszone (nie szanowane buty). Jeden zchodzi buta za 60zł dopiero po 2 latach od momentu zakupu a drugi po 3 miesiącach. Bo jeden chodzi w ciągu dnia 10km a drugi 2km.

Ps: Kupujcie Polskie skórzane buty a nie jakieś tam KAZARY czy PRIMAMODA chinczyki to będziecie zadowoleni. Moim zdaniem buty do 60zł powinny mieć reklamację tylko do 3 miesięcy

Prosze skonsultowac sprawe z rzecznikiem praw konsumenta i napisac o tym w reklamacji, dodatkowo zaznaczyc, ze sprawa trafi do sadu. U mnie po 3 reklamacjach, cztero stronicowe pismo "zastraszajace" i dolaczenie dziesieciu zdjec w koncu pomoglo odzyskac pieniadze, o ktore walczylem 3 miesiace.. Poniewaz.. juz po zaledwie 2 tygodniach po zakupie butow zimowych za 350zl cala podeszwa z bieznikiem starla sie do plaskosci. Dodatkowo okazalo sie, ze buty nasiakaja woda po kostki, niczym gabka. Ponadto pozostalosci podeszwy popekaly az na wylot. Przypominam, ze to po 2 tygodniach, a waze raptem 75kg. W odpowiedzi na reklamacje oczywiscie twierdzono, na jakiejs odrecznie pisanej pseudo ekspertyzie, ze to wszystko normalne i nie uznaja reklamacji :-) W dodatku to bardzo dobrze znana firm. Wstyd za takie podejscie, na pewno juz nigdy nie kupie butow tych oszustow. Prosze rowniez przejrzec fora internetowe, tam znalazlem wiele cennych rad i wskazowek.
Ja nie narzekam na buty które kupuję po 35-50 zł wytrzymują do 2 lat wiosna ,lato , jesień , zima mam sprawdzone materiały z czego są wykonane (oczywiście półbuty)i nie narzekam .Jak ktoś lubi szpanować lub się chwalić jakie to on ma buty to później narzeka i reklamuje jak jest coć nie tak . Ja po prostu te swoje wyrzucam jak mają jakąś usterkę do roku i nie reklamuję bo szkoda czasu za te pieniądze i kupuję drugie.Za te ponad 500 zł jakie wydała ta osoba powyżej to mam 10 par ,jestem zadowolony ja i sprzedawca że ma zbyt.A ponadto buty są po to żeby się zużywały.
M
Macislaw
I widać cenzurę GL. Słowo "lubię czytać Gazetę Lubuską" zastąpili sformułowaniem "lubię cztać Gazetę Lubuską"... Żenada....

dobrzy są...
nie można nazwać ich b.r.u.k.o.w.c.e.m.....
M
Macislaw
Bardzo stronniczy artykuł. I głupota kupującej. Idąc jej tokiem rozumowania to kupujmy co popadnie i reklamujmy po 1-2 miesiącach. Wymienią nam wszystko na nowe i tak bez końca.... Uruchom kobieto myślenie!
A GL potwierdza tylko, że jest to lubię czytać Gazetę Lubuską szukający sensacji jak np. "Fakt"...

I widać cenzurę GL. Słowo "lubię czytać Gazetę Lubuską" zastąpili sformułowaniem "lubię cztać Gazetę Lubuską"... Żenada....
M
Macislaw
Bardzo stronniczy artykuł. I głupota kupującej. Idąc jej tokiem rozumowania to kupujmy co popadnie i reklamujmy po 1-2 miesiącach. Wymienią nam wszystko na nowe i tak bez końca.... Uruchom kobieto myślenie!
A GL potwierdza tylko, że jest to lubię czytać Gazetę Lubuską szukający sensacji jak np. "Fakt"...
C
Czarusek
Jak ktoś kupi u mnie buty i zaniesie do Federacji Konsumenta bo w nich zmarzł albo go w nich przewiało bądź przegrzało i niezostanie tam wyśmiany ma u mnie zakupy do końca życia za free.

Jak na lato kupujesz sandały (bądź klapki) i Ci jest mimo że to obuwie na lato za gorąco to też je zareklamujesz ? Moim zdaniem chodzi o to że kobieta pochodziła kilka miesięcy stwierdziła że koniec zimy (bo niby pod koniec stycznia czy tam lutego je zareklamowała) i szukała sposobu na zareklamowanie ich (nie sądzę by chodziło jej o to żeby je ocieplili tylko po prostu oddali pieniądze) bo za 550zł kupiła by sobie buciki na wiosnę (znam takie cwaniary) a że nie wyszło a baba ma za dużo wolnego czasu (domniemywam że nie pracuje bo by łazić po sądach trzeba dosłownie nie pracować albo iść na urlop) to sobie zaczeła pisać pisemka do gazet itd.

Naprawdę dziwie się że ludzie są tacy zarozumiali i zaborczy (ma być po jej myśli i koniec, nie ważne co sąd mówi)
A
Audika
"KAZAR to Polska firma" tak samo jak CCC, BOTI oraz QUAZI.(właściciel 4 w liscie najbogatszych Polaków P. Miłek.
Tylko że to są polskie firmy dla tego że właściciele są Polakami, ale ich produkcja odbywa się w Chinach !!!

Jeśli chcecie Polskie buty to np.
-Luxbut
-Łukasz
-Hałat
-Halbut
-Kornecki i Lasocki chodz od 2 lat też produkcja jest w chinach
-Dyrga (mega firma)
-Renbut (mega firma)
-Wojas (polska produkcja, jednak lichy towar)

Te firmy znajdziecie na Pocztowej co prawda jakies 40% drożej niż u mnie ale ja mam sklepu w mniejszych miejscowościach i nie płacę czynszów po 5tys zł.

Ps: tak samo jak drażni mnie PRIMA MODA, buty po 500-600 zł w dodatku ze skórą nic wspólnego i made in PRC czy. China.

Jak zmarzłem w adidasach Puma Ferrari do kostki, kolekcja zimowa to co mam je odnoś na gwarancje bo dałem za nie 459 zł ? Śmiechu warte. Kupisz duży telewizor i też odniesiesz bo Cię oczy od patrzenia bolą? Ciśnienie podniósł mi ten artykuł, niech robią wywiady z ludźmi którzy w dziury na gorzowskiej powpadali a nie z jakąś wredna baba.

Dziękuje i to na tyle
M
Miller
Witam
Ludzie,którzy piszecie powyżej-zastanówcie się-prawie 550 złoty drogą nie chodzi.Za tą ceną (z resztą za każdą normalną-czyli powyżej 100 PLN) mamy prawo wymagać,aby buty spełniały swoje przeznaczenie. Czytelniczce radzę udać się do rzecznika praw konsumenta. Podejrzewam,że wtedy reklamacja szybko zostanie rozpatrzona na korzyść.Gwarancja obowiązuje przez dwa lata-taki "plus" mamy od unii.
Pozdrawiam
j
julia
Ja rozumiem fakt że kupiła buty na zimę za 549zł (jak pisze) i że w nich zmarzła tylko fakt jest taki że sprzedawca (producent) nie odpowiada za wygodę obuwia, co za tym idzie trzymanie ciepła przez buty bo to również jest powiązane z wygodą. Przecież właściciel sklepu nie będzie nosił każdych butów by sprawdzić czy są ciepłe a konsument sam decyduje. Ludzie teraz nauczyli się że wszystko można reklamować, zużyte "zorane" buty przynoszą do reklamacji. Ja np. sam dostałem do reklamacji "halówki" które kosztowały 19zł po 3 miesiącach bo się rozpruły. Ludzie przeginają przynoszą po prostu znoszone (nie szanowane buty). Jeden zchodzi buta za 60zł dopiero po 2 latach od momentu zakupu a drugi po 3 miesiącach. Bo jeden chodzi w ciągu dnia 10km a drugi 2km.

Ps: Kupujcie Polskie skórzane buty a nie jakieś tam KAZARY czy PRIMAMODA chinczyki to będziecie zadowoleni. Moim zdaniem buty do 60zł powinny mieć reklamację tylko do 3 miesięcy

KAZAR to Polska firma.
G
Gość
tak samo jak jeden marznie przy 15 stopniach a drugi przy -10.

Kobieto to jest bez sensu daj sobie luz bo robisz z siebie niepoważną osobę.
dokladnie jestem tego samego zdania.Reklamacja bo zupa byla za slona.Zmarzlam w nozki wiec musi byc reklamacja.A moze by tak ubrac 2 pary cieplych skarpet.po to masz rozum aby z niego korzystac.Cena w polsce nie odzwierciedla jakosci towaru.Tu za wszystko placi sie w setkach zlotych
C
Czarusek
tak samo jak jeden marznie przy 15 stopniach a drugi przy -10.

Kobieto to jest bez sensu daj sobie luz bo robisz z siebie niepoważną osobę.
A
Audika
Ja rozumiem fakt że kupiła buty na zimę za 549zł (jak pisze) i że w nich zmarzła tylko fakt jest taki że sprzedawca (producent) nie odpowiada za wygodę obuwia, co za tym idzie trzymanie ciepła przez buty bo to również jest powiązane z wygodą. Przecież właściciel sklepu nie będzie nosił każdych butów by sprawdzić czy są ciepłe a konsument sam decyduje. Ludzie teraz nauczyli się że wszystko można reklamować, zużyte "zorane" buty przynoszą do reklamacji. Ja np. sam dostałem do reklamacji "halówki" które kosztowały 19zł po 3 miesiącach bo się rozpruły. Ludzie przeginają przynoszą po prostu znoszone (nie szanowane buty). Jeden zchodzi buta za 60zł dopiero po 2 latach od momentu zakupu a drugi po 3 miesiącach. Bo jeden chodzi w ciągu dnia 10km a drugi 2km.

Ps: Kupujcie Polskie skórzane buty a nie jakieś tam KAZARY czy PRIMAMODA chinczyki to będziecie zadowoleni. Moim zdaniem buty do 60zł powinny mieć reklamację tylko do 3 miesięcy
G
Gość
Prosze skonsultowac sprawe z rzecznikiem praw konsumenta i napisac o tym w reklamacji, dodatkowo zaznaczyc, ze sprawa trafi do sadu. U mnie po 3 reklamacjach, cztero stronicowe pismo "zastraszajace" i dolaczenie dziesieciu zdjec w koncu pomoglo odzyskac pieniadze, o ktore walczylem 3 miesiace.. Poniewaz.. juz po zaledwie 2 tygodniach po zakupie butow zimowych za 350zl cala podeszwa z bieznikiem starla sie do plaskosci. Dodatkowo okazalo sie, ze buty nasiakaja woda po kostki, niczym gabka. Ponadto pozostalosci podeszwy popekaly az na wylot. Przypominam, ze to po 2 tygodniach, a waze raptem 75kg. W odpowiedzi na reklamacje oczywiscie twierdzono, na jakiejs odrecznie pisanej pseudo ekspertyzie, ze to wszystko normalne i nie uznaja reklamacji :-) W dodatku to bardzo dobrze znana firm. Wstyd za takie podejscie, na pewno juz nigdy nie kupie butow tych oszustow. Prosze rowniez przejrzec fora internetowe, tam znalazlem wiele cennych rad i wskazowek.
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska
Dodaj ogłoszenie